"Love" to jeden z lepszych seriali, jakie oglądałam w ubiegłym roku. Produkcja znalazła się nawet na mojej liście najlepszych tytułów 2016 roku. Już w marcu doczekamy się kontynuacji historii Gusa i Mickey. Netflix zapowiedział właśnie drugi sezon "Love".
Jeśli widzieliście pierwszy sezon "Love", to wiecie, że w życiu Gusa i Mickey aż kipi od emocji. Spotkanie się tej dwójki było ich największym szczęściem i... zarazem przekleństwem. W drugim sezonie - jak zobaczyć możemy w poniższym wideo - wiele się nie zmieni. A można raczej stwierdzić, że będziemy świadkami jeszcze częstszych i intensywniejszych porywów serca.
Choć "Love" trudno nazwać serialem przełomowym albo wyjątkowym, jest w tej produkcji coś, co przyciąga przed ekrany. Historia Mickey i Gusa z jednej strony jest na wyciągnięcie ręki, jej uczestnikiem mógłby być właściwie każdy z nas, z drugiej jednak strony ma w sobie coś intrygującego, jest bliska, ale jednak okraszona jakąś niezwykłością.