Najwięksi z najpopularniejszych. 15 najlepszych seriali wszech czasów

Z produkcjami serialowymi jest taki problem, że w zasadzie co miesiąc pojawia się przynajmniej jedna pozycja, która warta jest uwagi widzów. Dodatkowo każda decyzja o zobaczeniu nowej serii, to potencjalne zobowiązanie na wiele długich godzin. Dlatego jednym ze sposobów doboru treści jest sprawdzanie ocen osób, które już daną produkcję widziały. Dlatego postanowiliśmy zebrać te oceny i stworzyć poniższą listę. Najlepsze seriale – ale okiem użytkowników serwisów IMDb i Filmweb. Oceny zebraliśmy i wyciągnęliśmy średnią.

Ocena: 9,2

Prawdziwy gigant wśród seriali. Jeśli Mad Man i Rodzina Soprano udowodniły, że odcinkowa produkcja może opowiadać wielowątkową i ambitną historię, a więc ma podobne możliwości co powieść, tak Gra o tron pokazała, że na małym ekranie da się stworzyć wielkie, wspaniałe widowisko fantasy. Opowieść o próbie zdobycia tronu w Westeros to jeden z największych fenomenów popkultury ostatnich lat. A przemoc, nieprzewidywalność i niesamowite zwroty akcji (zwykle bardzo, bardzo krwawe) stały się znakami rozpoznawczymi dojrzałej - chociaż nieprzesadnie – rozrywki. Nie dziwi więc pierwsze miejsce na liście.

Gra o tron dostępna jest w HBO GO.

Ocena: 9,15

Produkcja opowiada o losach nauczyciela, który pewnego dnia dowiaduje się, że jest nieuleczalnie chory. Postanawia więc zabezpieczyć swoją rodzinę i zaczyna wytwarzać narkotyki. Samo "gotowanie" przychodzi mu dość łatwo, bo uczył chemii, chociaż jego umiejętności stanowczo przekraczają możliwości wykonywanej profesji. Wiem, że dla fanów serialu ten krótki opis będzie niewystarczający, bo każdy kto włączył Breaking Bad chociaż na kilka godzin wie, że tutaj nie ma łatwych, jednoznacznych sytuacji. Produkcja kładzie ogromny nacisk na psychologię bohaterów i nie da się ukryć, że robi to świetnie. Zasłużone 2. miejsce, chociaż ja nie jestem wielkim fanem.

Breaking Bad obejrzycie w serwisie Netflix.

Ocena: 9,1

Kultowa miniseria od HBO. Tym razem poznajemy Losy Kompanii E, 506 pułku piechoty spadochronowej, 101 Dywizji Powietrznodesantowej Armii USA. Serial zabiera nas prosto na front II wojny światowej. Swoją premierę miał na początku XXI wieku, ale ciągle utrzymuje wysoką notę, co jest dość charakterystyczne, bo niewiele jest takich pozycji w tym zestawieniu. Co warte podkreślenia, producentami wykonawczymi serii są Steven Spielberg i Tom Hanks.

Produkcja dostępna jest w HBO GO.

Rick and Morty

Ocena: 9,05

Pierwsza animacja w tym zestawieniu i od razu coś tak wykręconego, że brzmi jak żart. Ale to nie żart. Opowieść o dziadku (szalonym naukowcu, geniuszu, psychopacie) i wnuczku, którego zabiera w swoje międzywymiarowe i międzygalaktyczne podróże, to jedna z najciekawszych propozycji serialowych ostatnich lat. Podczas gdy Simpsonowie czy Głowa rodziny od lat cieszą się popularnością, twórcy omawianej serii wyważyli drzwi i zaprezentowali historię tak mądrą, zabawną i niecodzienną, że trudno się od niej oderwać.

Ten szalony serial obejrzycie w serwisie Netflix. 

Ocena: 8,92

Reintepretacja klasycznej opowieści detektywistycznej udowadnia, że chociaż najlepsze historie zostały już opowiedziane, to również liczy się to, jak są one opowiadane. Współczesna odsłona w ciekawy sposób pokazuje proces dedukcji i przyciąga świetną obsadą. W roli głównej występuje Benedict Cumberbatch, a partneruje mu Martin Freeman. W interesujący sposób uwspółcześniono również relację między dwoma bohaterami. Naprawdę solidna kryminalna seria.

Serial dostępny w serwisie Netflix. 

Ocena: 8,835

Kapitalny, dojrzały, mądry - to tylko kilka określeń, które opisują produkcję HBO. To dowód na to, że seriale mogą kompetentnie poruszać poważne problemy i skutecznie analizować - a może odrobinę przewidywać - współczesne problemy i bolączki. Zwłaszcza te kwestie, które trapią wielkie miasta, gdzie na przecięciu przestępczości i biedy potrafią rodzić się wielkie biznesy, te legalne i te poza prawem. Na ekranie zobaczymy między innymi Dominica Westa, Johna Domana czy Michaela Kennetha Williamsa. Serial odrobinę się zestarzał, ale nie aż tak, aby z niego rezygnować.

Serial dostępny jest w HBO GO.

Ocena: 8,725

Historia wojny z narkotykami widziana z perspektywy szefa kartelu? Narcos bardzo szybko zdobył ogromną popularność. Chociaż mam w stosunku do niego mieszane uczucia, muszę docenić doskonałą grę aktorską (serialowy Escobar zwala z nóg - czasem nawet dosłownie), bardzo sprawne flirtowanie z faktami i dynamicznie opowiedzianą historię. Co ciekawe twórcy zdecydowali, aby kolejne sezony opowiadały historię innych karteli. Było to ryzykowne, ale wiele wskazuje na to, że zabieg ten powiódł się wyśmienicie.

Narcos to produkcja oryginalna Netfliksa. 

Ocena: 8,72

Serial, który był dla widzów wielkim sygnałem od Netfliksa "idziemy po wasze portfele i robimy to w wielkim stylu". Kapitalny początek, doskonała kreacja Kevina Spaceya i świetne ujęcie politycznych zagadnień sprawiły, że "Domek z kart" zdobył uznanie wśród widzów i krytyków. Nie da się ukryć, że wraz z kolejnymi sezonami coraz wyraźniej było widoczne zmęczenie materiału i brak pomysłów na rozwój tej historii. Gwóźdź do trumny produkcji wbiły pogłoski o odrażających zachowaniu Spaceya. Netflix wyciągnął wtyczkę, a ostatni sezon opowie o USA w rękach jego żony, Claire.

House of Cards dostępny jest na Netfliksie.

Ocena: 8,75

Gdy zabierałem się za oglądanie, nie wiedziałem czego się spodziewać; wiedziałem tylko, że głośno o nim, że obsada wspaniała, że historia dojrzała. Wszystko to okazało się prawdą. Czego się nie spodziewałem? Klimatu tak gęstego, że po kilku odcinkach wręcz czuć było tę lepkość w powietrzu. Byłem również pod wrażeniem tego, jak wspaniale można pokazać śledztwo i jak doskonale iskrzą dialogi, jeśli ktoś umiejętnie je rozpisze i... oczywiście da role właściwym ludziom. Jestem prawie pewien, że historia o dwóch detektywach, którzy muszą rozwikłać przerażającą zbrodnię - nasuwającą na myśl mitologię Lovecrafta - zapracowała na tę ocenę świetnym pierwszym sezonem.

Zagadkę rozwiążecie na HBO GO.

Ocena: 8,745

W moim osobistym rankingu numer 1 i to od lat. Historia o gangsterze z depresją to wielowątkowa opowieść, która nie tyle skupia się na mafii - chociaż oczywiście ten wątek popycha całą fabułę do przodu – a na bohaterach i ich codziennych problemach w niecodziennej rzeczywistości. Rodzina Soprano to serial bardzo odważny, bo analizuje zmiany w konserwatywnym, trochę zamkniętym społeczeństwie. Wiele współczesnych produkcji mogłoby uczyć się od niego, jak budować bohaterów, zaglądać w głąb ich psychiki, rozkładać ją na czynniki pierwsze, a potem rozwijać. Jeśli chodzi o głębię postaci, to chyba jedyną produkcją, która może się z nim równać na tym polu, jest Breaking Bad.

Serial dostępny jest w HBO GO.

Chociaż serial jest często zjadliwie krytykowany, to można go opisać jako punkt kulminacyjny mody na nostalgię, która zapanowała ostatnio w popkulturze. Pozornie prosta i bardzo wtórna opowieść o grupie chłopców, którzy usiłują uratować swojego przyjaciela, zdobyła rzeszę bardzo oddanych fanów. Jak to się stało? Stranger Things to czyste emocje, które wybuchają, gdy na ekranie widzimy znane motywy, wątki, nawiązania. Twórcy bardzo umiejętnie opowiadają historię o latach 80. Korzystając z własnych doświadczeń i pasji. Jeśli nie przeszkadza wam to, że ktoś co jakiś czas kłuje was tym, co znacie i kochacie, to będzie to serial niemal doskonały.

2 sezony dostępne są w serwisie Netflix.

Ocena: 8,665

Brytyjczycy są świetni, jeśli chodzi o seriale. Peaky Blinders jest tego najlepszym przykładem. W krótkich sezonach udało się zmieścić wszystkie elementy potrzebne do zbudowania niemal doskonałej opowieści. Świetni, żywi bohaterowie, walki gangów, nielegalne interesy i oczywiście fakt, że akcja toczy się w latach 20. XX wieku i to jeszcze w niewielkim robotniczym mieście. Do gry o władze włączają się nie tylko politycy, policjanci, ale również ugrupowania komunistyczne, rosyjska arystokracja, a nawet... włoska mafia. Mimo niewielkiej zadyszki, produkcja wróciła na właściwe tory, a ostatni sezon przypomniał, za co pokochaliśmy tę produkcję.

Serial zobaczycie w serwisie Netflix.

Ocena: 8,66

Zapominamy czasem, że jeden z najlepszych seriali wszech czasów powstawał pod koniec lat 60. ubiegłego wieku. Ta brytyjska produkcja zasłużenie nosi status kultowej, a jej twórcy już na zawsze pozostaną nazywani arcymistrzami komedii. Humor Brytyjczyków nie jest jednak przeznaczony dla wszystkich, bo absurd, którym operują, bywa czasem tak odrealniony, że jedyne co pozostaje to przecierać oczy ze zdumienia. Wszystko jest dobrze, o ile temu przecieraniu towarzyszy również śmiech, ale wysoka ocena tej produkcji świadczy o tym, że tak jest w większości przypadków.

Dwa sezony obejrzycie w serwisie Netflix.

Ocena: 8,65

Poszczególne odcinki stanowią zamknięte i odrębne historie. Pokazują świat w dość nieodległej przyszłości, analizując to, co może stać się z ludzkością i z człowiekiem jako jednostką, jeśli rozwój technologii pójdzie w niewłaściwym kierunku. To jednak najczęściej okazja do tego, aby zastanowić się nad tym, co już przyniósł nam postęp i czy czasem już nie musimy radzić sobie z podobnymi problemami co bohaterowie. Black Mirror nie jest oczywiście serialem równym, bo nie wszystkie odcinki zwalają z nóg, jednak w zasadzie w każdym sezonie znajdzie się perełka, której przekaz zostanie z wami na zawsze.

Black Mirror dostępny jest na Netfliksie.

Ocena: 8,645

Jedyne anime na tej liście. To jedna z najpopularniejszych japońskich animacji na świecie. Fabuła opowiada o nastolatku, który przybiera pseudonim Kira i postanawia mordować złych ludzi. Wszystko za sprawą tytułowego notatnika. Po wpisaniu do niego imienia i nazwiska danej osoby, ta umiera. Na trop chłopaka wpada detektyw, który nie zgadza się z pobudkami bohatera.

Oba sezony obejrzycie na Netfliksie. 

Ocena: 8,63

Cokolwiek powiecie o najnowszej – moim zdaniem umiarkowanie udanej - odsłonie produkcji Davida Lyncha, to Miasteczko Twin Peaks jest prawdziwym gigantem, który na trwałe zapisał się na serialowej mapie "koniecznych do obejrzenia". Ta kapitalna produkcja łączy w sobie humor, tajemnice i niepokój. Zwłaszcza ten ostatni wywoływany jest na wiele różnych sposobów, tym najważniejszym jest specyficzna i pokręcona mitologia, która stoi za tym, co dzieje się w realnym świecie. Gdy Dale Cooper przybywa do tytułowej miejscowości, aby rozwikłać sprawę śmierci młodej dziewczyny, szybko okazuje się, że trudno nam oderwać się od ekranu, zanim razem z bohaterem nie rozwikłamy tej zagadki. O ile w ogóle udało się ją rozwiązać - jeśli jeszcze nie widzieliście serii, to powinniście się o tym sami przekonać.

Miasteczko Twin Peaks zobaczycie w HBO GO.