Tydzień z...: Najważniejsze wątki pierwszego sezonu House of Cards

W ostatnim odcinku, po kilku cwanych zagraniach, Frank Underwood dopina swojego i przyjmuje nominacje na stanowisko wiceprezydenta. Grunt pod jego nogami jest jednak dużo bardziej chybotliwy, niż mu się wydaje. Choć odrzucił propozycję Tuska (poparcie kandydatury w zamian za bliżej nieokreśloną "przysługę"), to raczej trudno przypuszczać, że biznesmen podda się tak łatwo. Ma pieniądze i ogromne wpływy, jego opinie bierze pod uwagę prezydent i jeśli tylko zechce, znajdzie sposób żeby skutecznie wywrzeć na Franku naciski. Swoją rolę może też odegrać Linda Vasquez, pozostająca na razie w sojuszu z Underwoodem, ale mało prawdopodobne wydaje się, żeby zachowała się wobec niego lojalnie w kryzysowej sytuacji.  A takie na pewno się pojawią, tym bardziej, że w drodze na swój obecny stołek, Frank wdał się w kilka niebezpiecznych gierek z ważnymi osobami.

Na pozór sprawa jest zamknięta. Peter Russo popełnił samobójstwa, na co wskazują wszelkie możliwe okoliczności i nawet, jeśli coś tu komuś nie gra, to nikt o zdrowych zmysłach nie powiąże tego z Frankiem. Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że ta sytuacja odbije się jeszcze szerokim echem w życiu Underwooda. Nawet jeżeli do prawdziwego wyjaśnienia nie dotrze Zoe (o czym poniżej), to ex-dziewczyna Russo, Christina Gallagher, z całą pewnością nie powiedziała jeszcze swojego ostatniego słowa.

Próba doliczenia się wszystkich przekrętów, matactw, oszustw i manipulacji Franka byłaby zadaniem niełatwym. Podjąć je próbuje była kochanka nowo mianowanego wiceprezydenta, dziennikarka Zoe Barnes. I - niestety dla Underwooda - idzie jej całkiem nieźle. Dotarła już do pierwszych świadków i choć na razie napotyka na ścianę milczenia, można podejrzewać, że stan ten nie będzie trwał wiecznie. A gdy pęknie pierwszy, po nitce do kłębka może udać jej się dotrzeć do największych afer. Tym bardziej, że Frank w obliczu ostatnich wydarzeń zachowuje się coraz bardziej nerwowo i nieprzemyślanie.

Małżeństwo Franka i Claire to związek mocno nietypowy, ale do niedawna odpowiadał obojgu zainteresowanych. Powoli zaczyna się to jednak zmieniać. Claire chciałby mieć dziecko, Frank nieugięcie obstaje przy starych uzgodnieniach. Kochankowie każdego z nich, choć oboje starają się to ukryć, budzą negatywne emocje. Underwood marginalizuje rolę i znaczenie fundacji jego żony, za co ta się na nim odgrywa - i to nie strzelając fochy, tylko niwecząc jego plany polityczne. Czy w tych trudnych dla Franka czasach, straci oparcie w najbliższej mu osobie?

P.S. 21 lutego, tydzień po premierze House of Cards na Netflixie, nc+ udostępni w swoim serwisie VOD drugi sezon serialu i to w dwóch wersjach - z polskimi napisami i polskim lektorem.