Netflix z mnóstwem nowości na weekend. Oprócz hollywoodzkich hitów są też oryginalne „Rozłąka” i „Może pora z tym skończyć”

Nie od dzisiaj wiadomo, że piątki to dzień tygodnia najbardziej lubiany przez użytkowników Netfliksa. To właśnie wtedy platforma wrzuca bowiem najwięcej nowych, głośnych tytułów. A dzisiejszy połów premier będzie jeszcze bardziej obfity niż zazwyczaj.

Charlie Kaufman nie od dzisiaj jest uważany za jednego z najbardziej oryginalnych hollywoodzkich reżyserów. Twórca takich produkcji jak „Zakochany bez pamięci” i „Być jak John Malkovich” swoje najnowsze dzieło pokaże jednak nie w kinach, a na platformie Netflix. „Może pora z tym skończyć” koncentruje się na postaci bezimiennej bohaterki, która wyrusza wraz z nowym chłopakiem w odwiedziny do domu jego rodziców. Na pozór zwyczajna podróż szybko przeradza się w surrealistyczną i absurdalną wyprawę w głąb własnej psychiki.

„Rozłąka” to nowy serial dramatyczny platformy Netflix. Produkcja opowiada historię Emmy Green, która dołącza do niebezpiecznej i długoletniej wyprawy na Marsa jako jej dowódczyni. Kobieta nie radzi sobie jednak z ciężarem tęsknoty za mężem i nastoletnią córką. Przełomowa misja wystawi na próbę wszystkie jej umiejętności i dotychczasowe relacje z ludźmi. W roli głównej Hilary Swank.

„Zielona mila” Franka Darabonta od swojej premiery notorycznie znajduje się w czołówce fanowskich rankingów na najlepszy film w historii. Ekranizacja powieści Stephena Kinga opowiada historię członka straży więziennej, który towarzyszy skazańcom w ich ostatniej podróży na krzesło elektryczne. W celi śmierci poznaje niezwykłego mężczyznę skazanego za zamordowanie dwóch dziewczynek. W obsadzie produkcji znaleźli się m.in. Tom Hanks, David Morse, Michael Clarke Duncan i James Cromwell.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.