Do sieci trafił finałowy zwiastun filmu "Piękna i Bestia". To kolejny powód do tego, aby wybrać się do kina.
Po obejrzeniu wszystkich zapowiedzi "Pięknej i Bestii" można stwierdzić, że dokładnie wiemy, jak będzie wyglądał cały film. Jednak w przypadku tej opowieści nie jest to do końca wadą - wszak historię Pięknej i Bestii każdy z nas zna od małego.
A fakt, że mogliśmy zobaczyć, że produkcja z Emmą Watson w roli głównej została przepięknie nakręcona, tylko zachęca mnie do wybrania się do kina.
Jestem pewna, że twórcy filmu zostawili wiele smaczków, któych nie pokazali w trailerach. Zresztą podobne było z Kopciuszkiem Disneya - wszystkie zwiastuny zdradzały właściwie całą historię, a jednak na filmie bawiłam się znakomicie i wciągnęłam się w tę - znaną mi przecież - opowieść.
"Piękna i Bestia" zapowida się rewelacyjnie. Świat przedstawiony, charateryzacja aktorów i aktorek - czuć tę disneyowską magię. Premiera filmu odbędzie się już w przyszłym miesiącu, a dokładnie 17 marca. Nie mogę się doczekać!
Na ekranie oprócz Emmy Watson zobaczymy m. in. Dana Stevensa jako Bestię, Luke'a Evansa jako Gastona i Kevina Kline'a jako ojca głównej bohaterki. Za reżyserię filmu odpowiada Bill Condon.