Prosta, szczera i kojąca muzyka. Najciekawsze premiery płytowe tego tygodnia
Proste szczere piosenki oraz delikatny house. Sprawdźcie najciekawsze premiery muzyczne tego tygodnia.
Jade Bird - Jade Bird
Wschodząca gwiazda z Wielkiej Brytanii, obdarzona mocnym, surowym wokalem z delikatną chrypą, przywodzącym na myśl Patti Smith czy Joni Mitchell. Na koncie 22-latki pojawiła się właśnie przemyślana, dojrzała płyta długogrająca, na której Jade jawi się zarówno jako autorka nastrojowych, prostych ballad (Does Anybody Know), jak i bardziej złożonych kompozycji, ze słodko-gorzkimi opowieściami (I Get No Joy). Do wielkości jeszcze sporo brakuje, ale coś jest na rzeczy.
The Tallest Man on Earth - I Love You. It’s a Fever Dream.
The Tallest Man on Earth, czyli pochodzący ze Szwecji Kristian Matsson twardo trzyma się w swojej bańce, produkując kolejne introwertyczne, oszczędne w środkach wyrazu, szczere kompozycje. „I Love You. It’s a Fever Dream.” to jego piąty album długogrający, utrzymany w znanej autorowi folkowej stylistyce. Choć formuła może nieco przykurzona, w wydaniu tego pana zawsze się broni.
Peggy Gou - Moment
Krótka, aczkolwiek sycąca EP-ka Peggy Gou, rezydującej w Berlinie, wychowanej w Południowej Korei artystki. Housowe tropy łączone z orientalnymi fragmentami, dźwiękowe rozważania na temat tego, ile trwa chwila. „Moment” to pierwsze wydawnictwo nowego labelu Gou - Gudu Records.
