Robert Downey Jr.: 10 najlepszych ról w jego karierze

Mimo, że "Jaja w tropikach" uważam za średniej jakości komedyjkę - których Ben Stiller trochę w życiu zrobił - to rola Kirka Lazarusa pokazała, że Robert Downey Jr. potrafi zagrać wszystko i wszystkim co ma. Lazarus - megaloman musiał do roli w filmie akcji zmienić kolor skóry, więc RDJ oprócz pomalowania swojej twarzy zmuszony był modulować swój głos tak, żeby brzmiał jak najbardziej afroamerykańsko. Czy ta sztuka mu się udała? Wystarczy tylko przypomnieć sobie na chwilę "Jaja w tropikach". Pamiętacie o czym był ten film? Kogo grali chociażby Ben Stiller czy Jack Black? Ja oprócz Kirka Lazarusa nie kojarzę absolutnie nikogo, Robert Downey Jr. jako jedyny stworzył ciekawą postać w mało interesującej komedii.

Ręka do góry, kto w ogóle pamiętał o tym, że w "Dziewczynie z komputera" grał Roberty Downy Jr.? Ulubieniec fanów Marvela w 1985 roku wcielił się w postać Iana, kolesia z liceum, którego wszyscy nienawidzą. Nie była to postać pierwszoplanowa, ale zdecydowanie zapadająca w pamięci. Ian to najgorszy pomiot chodzący po murach szkoły. To dzięki niemu właśnie główni bohaterowie postanawiają zbudować dziewczynę z komputera. Chwila, właściwie jak oni się nazywali?

RDJ może grać dupków, narkomanów i bogatych dzieciaków (jak w przypadku "Mniej niż sero"), a i tak będzie się go kochać. Ba, jego postać Juliana Wellsa, mimo że na pierwszy rzut oka odpychająca, sprawiała, że chciało się być jego kumplem. Zabrać go do domu, obejrzeć razem głupi film i powiedzieć, że wszystko będzie ok. Robert Downey Jr. zagrał tak przekonująco, że jako widz z całych sił kibicowało się Wellsowi, żeby wyszedł z nałogu i zaczął wieść normalne życie. Julian Wells zagrany przez RDJ był jedną z najlepszych kreacji jego pokolenia w latach 80-tych i - niestety - zwiastunem jego własnych niepowodzeń w życiu prywatnym.

"Cudowni chłopcy" to nie jest film, w którym RDJ grał główne skrzypce. Co więcej, jego postać Terry'ego Crabtree (wydawcy, otwartego geja) nie powinna być zapamiętana. Liczył się Michael Douglas wcielający się w przegrywającego z życiem prof. Trippiego oraz Tobey Maguire grający studenta z myślami samobójczymi. Terry Crabtree miał grać "u booku" Douglasa, a stało się tak, że postać Roberta Downey Jr. została przeze mnie najlepiej zapamiętana z całego filmu. Crabtree uwodził widza swoim poczuciem humoru i otwartością na świat.

Można wiele zarzucić "Zodiacowi" Davida Finchera (np. rozwlekanie historii), ale nie można odmówić mu talentu do obsadzania ról odpowiednimi aktorami. Zarówno Gyllenhaal (w roli detektywa-amatora), jak i Downey (w roli dziennikarza śledczego) spisali się znakomicie. Trudno określić, których z tych dwóch aktorów był lepszy, ale łatwo powiedzieć, z którym z nich wybrałoby się na piwo. Paul Avery (RDJ) jest starym wygą, który wiele w życiu widział i z niejednego kieliszka wódkę pił. Wraz z nim obsesyjnie chcemy znaleźć słynnego mordercę i wraz z nim popadamy w nieprzyjemny stan pogodzenia się z losem.

W "Kiss Kiss, Bang Bang" Robert Downey Jr. wciela się w główną rolę Harry'ego Lockharta, niezdarnego złodzieja, który przez przypadek trafia na plan filmu sensacyjnego. Lecz to dopiero początek zawirowań, w które będzie uwikłany. Wkrótce zostanie zamieszany w sprawę zabójstwa kobiety. Jedna z lepszych komedii jaka powstała i tym samym jedna z lepszych ról Roberta Downeya Jr. Chociaż inni, których zobaczyć możemy na ekranie, też nie zawodzą. Robertowi Downeyowi Jr. partnerują m. in. Val Kilmer i Michelle Monaghan.

Choć "Urodzeni mordercy" to film, który należy do Woody'ego Harrelsona i Juliette Lewis, Robert Downey Jr. zagrał w nim postać, o której trudno zapomnieć. Film Oliwiera Stone'a, w którym palce maczał sam Quentin Tarantino? Wiadomo, ze zarówno historia jak i postaci będą nakreślone świetnie. Downey Jr. W "Urodzonych mordercach" gra rolę Wayne'a Gale'a, karierowicza, wyjątkowego krwiopijcę, który skazany jest na upadek. Świat "Urodzonych w morderców" jest mroczny, to świat, w którym nie ma dobra, a panuje w nim wszechobecne zło.

"Chaplin" to film inspirowany życiem Charliego Chaplina. W tytułową rolę w produkcji wciela się Robert Downey Jr. Obraz w reżyserii Richarda Attenborougha to historia Chaplina, który opowiada o swoim życiu i karierze zawodowej, przygotowując się do napisania autobiografii. Choć to film o jednym z najważniejszych komików wszech czasów, nie jest tylko śmieszny, a nierzadko przejmujący. Zrobiony z rozmachem. Świetny, tak jak rola Downeya Jr. W filmie partneruje mu Geraldine Chaplin, wcielająca się w rolę Hannah Chaplin, matki słynnego aktora.

Tego filmu i tej roli chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Nawet ci, którzy nie śledzą kariery Roberta Downeya Jr., zapewne kojarzą go z występu w obrazie w reżyserii Guya Ritchiego. W "Sherlocku Holmesie" (a konkretnie w dwóch produkcjach, na trzecią aktualnie czekamy) aktor wciela się w postać tytułową, która zapisała się w popkulturze dzięki Arthurowi Conan Doyle'owi, twórcy Sherlocka Holmesa. Ten wydał go na świat pod koniec XIX wieku, bo w 1887 roku. Sherlock Holmes w wykonaniu Downeya Jr. jest bezczelny, przebiegły, diablo inteligentny i niepokorny. Bardziej ekspresyjny i emocjonalny niż kreacja tego bohatera w wykonaniu Benedicta Cumberbatcha, bohatera serialu "Sherlock".

Rola Tony'ego Starka to bezapelacyjnie najlepsza z ról Roberta Downeya Jr. w jego dorobku. Aktor po raz pierwszy wcielił się w tę postać w roku 2008 w filmach: "Incredible Hulk " i "Iron man". Od tamtej pory zagrał tego bohatera już sześć razy i właśnie czekamy na kolejną produkcję z jego udziałem, "Captain America: Civil War". Polska premiera filmu zapowiedziana została na 6 maja 2016 roku.