Na te seriale czekam najbardziej. I wy też powinniście. Najciekawsze premiery tej jesieni

To produkcja, która zabierze nas do świata wykreowanego wiele lat temu przez Alana Moore’a. Nie będzie to jednak bezpośrednia adaptacja komiksu, a kontynuacja historii świata znanego z komiksu. Jeśli pamiętacie, jak skończyła się ta obrazkowa seria, albo widzieliście film z 2009 roku, to z pewnością wiecie, że zmiany, które w nim zaszły, mogą dawać ogromne pole do interpretacji. Mam szczerą nadzieję, że HBO dostarczy nam serial, na jaki wszyscy czekamy, bo zadanie ma przed sobą wyjątkowo ambitne.

Serial już 20 października w HBO.

Jeśli czasem zdarza wam się wątpić w rodzimy rynek serialowy, to... wcale wam się nie dziwię. A jednak raz na jakiś czas zdarzają się produkcje, które rozkładają na łopatki znaczną część odcinkowej mielizny rozciągniętej na szeroko w bibliotekach serwisów VOD. „Wataha” jest właśnie takim tytułem. Nie tylko opowiada wyjątkowo złożoną i współczesną historię, ale też jest doskonale nakręcona i ma świetną obsadę. To ekstraklasa polskiego serialu i mam nadzieję, że 3. sezon tylko mnie w tym przekonaniu utwierdzi.

Serial już 30 października w HBO.

Nie jestem przesadnym fanem „Breaking Bad”, ale i tak myślę o nim w kategorii serialowego arcydzieła. A niecodziennie emitowane są filmowe kontynuacje tytułów tak wielkich. I tak właśnie traktuję „El Camino: Film Breaking Bad” – jako ostatnią część, ostatni odcinek serii. Trudno w ogóle oczekiwać, żeby dalsze przygody Jesse'ego Pinkmana nie znalazły się w tym zestawieniu. Cóż, czas odliczać dni.

„El Camino: Film Breaking Bad” pojawi się w serwisie Netflix już 11 października.

Trudno znaleźć drugi serial, który tak sprawnie łączyłby wątki kryminalne, opowieść gangsterską i wielką historię, która wstrząsnęła Europą na początku XX wieku. Brytyjczykom w bardzo finezyjny sposób udało się pokazać ludzi targanych wiatrami potężnych przemian. Oczywiście nie bez znaczenia jest, że to po prostu dobra i bardzo współcześnie snuta opowieść. Gdzie indziej znaleźlibyśmy tak kapitalną i dość ryzykowaną z perspektywy historycznego kostiumu opowieść?

5. sezon „ Peaky Blinders” już 4 października w serwisie Netflix.

Ryan Murphy to człowiek bardzo zapracowany. Co roku dostajemy co najmniej kilka jego telewizyjnych produkcji. Część z nich to – nie boję się tego określenia – arcydzieła (jak na przykład „American Crime Story” o sprawie O.J. Simpsona), a inne bardzo chcą nimi być (również „American Crime Story”, tyle że o zabójstwie Versace). „Wybory Paytona Hobarta” wydają się być ciekawą, bo nieoczywistą, satyrą na świat polityki. Historia opowie o młodym chłopaku, który bierze udział w rozgrywkach politycznych w... liceum.

„Wybory Paytona Hobarta” pojawią się w serwisie Netflix już 27 września.

Po zakończeniu „Gry o tron” trwają spekulacje dotyczące tego, który tytuł zajmie miejsce tej najgłośniejszej produkcji HBO. Kiedyś mówiło się, że może być to „Westworld”, dzisiaj najczęściej wspomina się o „His Dark Materials”, czyli „Mrocznych materiach”. To odcinkowa ekranizacja powieści Philipa Pullmana opowie dwójce młodych ludzi, którzy podróżują po równoległych wymiarach. Zapowiada się niezła historia przygodowa, chociaż porównania do „Gry o tron” są moim zdaniem trochę na wyrost, oczywiście za wyjątkiem rozmachu.

Serial „His Dark Materials” pojawi się w HBO już 5 listopada w HBO i HBO GO.

No dobra, nie mamy jeszcze absolutnej pewności, że serial zobaczymy w Polsce, ale wszystko na to wskazuje. Już 1 listopada Apple udostępni swoją platformę VOD i od razu zaprezentuje na niej swoje nowe produkcje. Jedną z nich będzie właśnie „The Morning Show”. W rolach głównych Jennifer Aniston, Reese Witherspoon i Steve Carell. Serial opowie o porannym – jak wskazuje nazwa – programie informacyjnym.

„The Morning Show” zadebiutuje wraz z serwisem Apple TV+, 1 listopada.