Jeśli w kwietniu nie włączycie telewizora, to dobrze dla was, ale stracicie wiele świetnych serialowych premier

No dobra. Bez zbędnego przedłużania. Zima się kończy, zaczyna się wiosna. Dzień coraz dłuższy, słońca więcej. Fakt jest faktem, że w kontekście nadchodzących seriali pogoda czy pokusy świeżego powietrza będą drugorzędne. Powiecie, że to przesada, że nie mam życia pozaserialowego. Odpowiem tylko: „Gra o tron” wraca.

Na tej liście staram się umieszczać głównie serialowe nowości, czasem jedynie robiąc wyjątki dla tytułów bardzo głośnych. Ten jest tak ważny i znany, że trudno powiedzieć w krótkim opisie coś, czego nie wiedzieliby już fani. Dla porządku przypomnę więc, że „Gra o tron” wraca z ostatnim sezonem, odcinki będą długością przypominać filmy, a wielki finał zapowiada się naprawdę emocjonująco, bo nie wiemy, kto zasiądzie na Żelaznym Tronie.

Premiera finałowego sezonu już 15 kwietnia w HBO i w HBO GO.

Zapowiada się duża i ważna produkcja Netfliksa. „Chambers” opowie o policjantce, która bada tajemnice związane z dawcą serca, który uratował jej życie. Uma Thurman wciela się tutaj w matkę dawczyni. Sytuacja komplikuje się, gdy policjantka odkrywa, że zaczyna przejmować cechy zmarłej kobiety. Na Netfliksie dostępnych będzie 10 godzinnych odcinków.

Serial w serwisie pojawi się już 26 kwietnia.

2. sezon popularnej netfliksowej historii, która na warsztat bierze przygody pewnej czarownicy. Jeśli już widzieliście 1. sezon, to doskonale wiecie, że z komediowego klimatu kultowego serialu zostało niewiele. W produkcji od czerwonego serwisu VOD więcej jest czarnej magii, satanizmu i klimatu horrory. Nie da się ukryć, że przygody młodej Sabriny to coś więcej niż tylko przyjemna zabawa konwencją, to również dość poważna opowieść znalezieniu swojego miejsca w odwiecznej walce dobra ze złem.

Premiera 2. sezonu już 5 kwietnia na Netfliksie.

Dokument opowie o... planecie Ziemi. Podkreśli jej wyjątkowość i zapewne dla fanów filmów przyrodniczych to wystarczy. Wszyscy inni powinni zwrócić na niego uwagę, bo został nakręcony w rozdzielczości Ultra High Definition i to w ponad 50 krajach. Zapowiada się prawdziwa wizualna uczta. Wisienką na torcie tej produkcji jest, że narratorem jest David Attenborough!

Produkcja pojawi się na Netfliksie już 5 kwietnia.

Tego tytułu nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, ale w tym wypadku mamy do czynienia z adaptacją serialową. Powieść Umberta Eco ma już prawie 40 lat, ale ciągle wydaje się wyjątkowo atrakcyjnym materiałem do adaptacji. Serialowe „Imię róży”, które lada chwila pojawi się na CANAL+ to włoska produkcja, której reżyserem jest Giacomo Battiato, a w obsadzie pojawia się nazwisko Piotra Adamczyka. Mnie, obok polskiego aktora, adaptacji jednej z najwybitniejszych powieści XX wieku, przekonuje ponadto obecność świetnego John Turturro (występ między innymi w serialu „Długa noc").

Serial pojawi się w CANAL+ już 4 kwietnia.

Nowy kryminalny serial Netfliksa, który zabierze nas do Szwecji i poruszy temat wielokrotnie eksploatowany przez filmy i produkcje w odcinkach. Niestety, jest to kwestia ciagle aktualna. „Ruchome piaski” opowiedzą o strzelaninie w prestiżowej szkole. Główna bohaterka zostaje oskarżona o morderstwo, ale to dopiero początek problemów, z jakimi będize musiała zmierzyć się ta placówka edukacyjna. Seria jest adaptacją powieści Malin Persson Giolito.

„Ruchome piaski” pojawią się w serwisie Netflix już 5 kwietnia.