„The Falcon and the Winter Soldier” to antyteza „WandaVision”. Twórcy zdradzili, ile projektów MCU będzie nawiązywać do serialu
Już w tym tygodniu na platformie Disney+ zadebiutuje następny serial należący do Marvel Cinematic Universe – „The Falcon and the Winter Soldier”. W amerykańskich mediach trwa właśnie intensywna promocja nadchodzącej produkcji, dzięki której dowiadujemy się wielu nowych szczegółów na temat fabuły i ewentualnej kontynuacji.
Nowa faza Marvel Cinematic Universe długo nie mogła rozpocząć się przez pandemię koronawirusa, ale na początku 2021 roku nareszcie ruszyła z kopyta. Jak wypadł ten start? Opinie w tej sprawie są bardzo podzielone. Część widzów doceniła pomysłowość wielu aspektów „WandaVision”, inni krytykowali serial za nudny początek i bardzo mizerny finał. Prawda jak zwykle leży gdzieś pośrodku. Produkcja wzbudziła duże zainteresowanie widzów i przyciągnęła do Disney+ wielu nowych subskrybentów, więc mówienie o falstarcie byłoby grubą przesadą. Ale jednocześnie trudno uznać „WandaVision” za wyjątkowo udane dzieło pod względem artystycznym.
Okazję do poprawy Marvel Studios będzie mieć natomiast niemal od razu. Disney ewidentnie chce kuć żelazo póki gorące i zaledwie dwa tygodnie po premierze ostatniego odcinka „WandaVision” wypuści premierowy epizod następnej produkcji. W „The Falcon and the Winter Soldier” tytułowy duet stanie naprzeciw terrorystycznej i antypatriotycznej organizacji znanej jako Flag-Smashers. Co ciekawe, oprócz Falcona i Zimowego żołnierza w serii pojawi się też kilka innych znanych postaci z MCU. Chodzi o War Machine'a, Helmuta Zemo i Sharon Carter, którym na ekranie będzie towarzyszyć obecny w komiksach U.S. Agent, czyli wybrany przez rząd następca Kapitana Ameryki.
Liczba istotnych bohaterów i wątków pobocznych sprawia, że „The Falcon and the Winter Soldier” ma stanowić wstęp do trzech różnych projektów MCU.
Portal Entertainment Weekly zapytał Kevina Feige'a, czy sześcioodcinkowa produkcja otrzyma w przyszłości 2. sezon. Szef Marvel Studios nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć, ponieważ w ten sposób siłą rzeczy zdradziłby zakończenie produkcji stworzonej przez Malcolma Spellmana. Zaznaczył natomiast, że firma ma plany dotyczące przyszłości wymienionych w poprzednim akapicie postaci. Nieco bardziej otwarty był sam Spellman, który wspomniał o trzech różnych filmach/serialach bezpośrednio powiązanych z „The Falcon and the Winter Soldier”.
Scenarzysta podkreślił także w rozmowie z portalem Inverse, że seria będzie absolutną antytezą „WandaVision”. A to oznacza dosyć jasną fabułę skoncentrowaną na dwójce głównych bohaterów. Fani Marvela nie powinni więc spodziewać się zbyt wielu zagadek do rozwiązania i okazji do tworzenia szalonych teorii. Produkcja o dwóch przyjaciołach Kapitana Ameryki ma być przede wszystkim historią ich współpracy i budującej się na nowo relacji.
Premiera „The Falcon and the Winter Soldier” na Disney+ już 19 marca.
