TVN wprowadza swoje 500+. Przyglądamy się ramówce grupy na 2020 rok

Jak co roku włodarze stacji z rodziny TVN i Discovery zdradzili na przełomie zimy i wiosny, czym dokładnie będą chcieli przekonać widzów, by ci oglądali właśnie ich kanały. Grupa wykorzystała tę okazję, by pochwalić się zarówno dotychczasową ofertą programową, jak i licznymi nowościami.

Prowadzący konferencję nazwali tę ofertę przewrotnie „swoim 500+”, bo tyleż to mają różnych propozycji na to, jak moglibyśmy spędzać nasz wolny czas. Nie był to zresztą jedyny uszczypliwy przytyk wobec rządu i TVP, ale te pomińmy i skupmy się na tym, co faktycznie można uznać za istotne i interesujące.

To w ramach tej stacji grupa będzie emitować takie programy jak „Zakochani po uszy” czy „19+”. Na antenie TVN7 w tym roku wyląduje również „Szkoła”, która będzie wyświetlana od poniedziałku do piątku o 18:00. Ofertę uzupełnią „Ślub od pierwszego wejrzenia” oraz dostępny od wczoraj „Hotel Paradise”.

To jednak dopiero początek oferty Grupy TVN Discovery Polska. TVN 7 to tylko jedna z trzech jej stacji naziemnych. Wiele innych audycji można znaleźć na antenie TTV. To właśnie tam emitowany jest program Przemysława Kossakowskiego zatytułowany „Down the road. Zespół w trasie” o dzieciach z zespołem Downa.

Do propozycji z TVN 7 i TTV dochodzą seriale na TVN Fabuła i kanały typu Factual, czyli TVN Turbo, Discovery, DTX, Discovery Historia, Discovery Science, Investigation Discovery i Animal Planet. Na drugim biegunie są kanały z kategorii Lifestyle — TVN Style, HGTV, Discovery Life, Food Newtork, Travel Channel i TLC.

Istotny jest też sport, w tym kanał Eurosport — zbliżają się w końcu Igrzyska Olimpijskie 2020 w Tokio i grupa będzie je transmitować na kanale 4K… jeśli tylko zawody nie zostaną odwołane przez koronawirusa. Jeśli tak się stanie, informować o epidemii będą z pewnością stacje TVN24 oraz TVN24 BiS.

To one są clou oferty i tym, co stacja „przygotowała na miarę swoich dwóch miliardów”. Nie liczy się jednak jedynie to, co oglądamy, ale również to, jak oglądamy i gdzie oglądamy. Grupa TVN Discovery rozumie, że telewizja musiała opuścić swoją strefę komfortu i otworzyć się na internet. To „jedyna droga”.

TVN zrozumiał już, że dystrybucja treści przez internet to przyszłość telewizji. Właśnie dlatego wybrane produkcje trafiają na platformę Player.pl z wyprzedzeniem — nierzadko kilkumiesięcznym względem linearnej telewizji w przypadku realizowanych przez stację seriali typu Player Originals.

Jedną z takich produkcji jest „Szadź” z Maciejem Stuhrem, a wcześniej na Player.pl brylowała „Chyłka”, która wróci w tym roku z kolejną serią. TVN zdaje sobie przy tym sprawę, że przejście do internetu to „proces nieunikniony” i zamiast kopać się z koniem, robi wszystko, by być liderem VOD w Polsce.

Seria badań wizerunkowych na zlecenie Grupy wykazała, że TVN-owskie seriale „nadal są w modzie”. To kiepska wiadomość dla tych nieco bardziej wymagających widzów, bo oznacza to, że ich dotychczasowy poziom zostanie utrzymany. Fani znanych produkcji z pewnością będą jednak zadowoleni.

W tym roku, jeśli chodzi o seriale, na pierwszy ogień 2 marca o 21:30 idzie „Kod genetyczny”, czyli opowieść o trójkącie miłosnym pomiędzy ojcem, synem i pewną kobietą. Kolejną z nowości jest zaś „Motyw” — również i tu w tle przewija się trójkąt miłosny, a emisję przewidziano na 3 marca, również o 21:30.

W segmencie rozrywkowym pierwsze skrzypce gra „Ameryka Express”. W programie pojawi się nowa prowadząca, czyli Daria Ładocha — zwyciężczyni drugiej edycji „Agent. Gwiazdy”. Uczestnicy programu odwiedzą Gwatemalę oraz Kolumbię, gdzie będą musieli przeżyć za dolara dziennie. Start emisji zaplanowano na 4 marca, ponownie o 21:30.

Jeśli chodzi o „Dzień dobry TVN”, to stacja zdaje sobie sprawę, że tu bywa lepiej i gorzej. Nowe życie w audycję ma tchnąć nowa para prowadzących: Paulina Kukińska i Damian Michałowski. TVN już 8 marca o 21:00 zacznie emitować też 5. serię „MasterChef Junior”, a prowadzącymi są Anna Starmach, Michel Moran i Mateusz Gessler.

Jej przedstawiciele zdają sobie sprawę, że dziś telewizja to coś więcej niż same kanały w telewizorze, a platforma internetowa daje użytkownikom wolność wyboru, zaś reklamodawcom — nowe kanały promocji. TVN chwali się tym, że te zmiany rynku bierze za rogi i utrzymuje pozycję lidera.

Udziały rynkowe grupy są szacowane na poziomie 27 proc. TVN to z kolei, pomimo nieznacznego spadku oglądalności, nadal największy kanał w Polsce. Kanały tematyczne — w tym np. TVN Turbo z udziałem 2,5 proc. — biją rekordy w swoich kategoriach. Do tego Player.pl trzykrotnie zwiększył liczbę płatnych subskrybentów.

Kluczem na najbliższy rok ma być zrozumienie odbiorców i analizowanie ich potrzeb, a TVN wskazuje na kilka trendów. Pierwszym z nich jest wolność wyboru rozumiana poprzez szeroką gamę różnorodnych treści z kraju i zza granicy oraz możliwość konsumowania ich na własnych zasadach — z reklamami lub bez.

Grupa chce przy tym zaspokajać ciekawość świata, życia, doświadczeń i doznać i wie, że odgrywa istotną rolę w kontekście społecznym. TVN wskazuje na to, że aż 25 proc. polskich gospodarstw domowych to gospodarstwa jednoosobowe, a ci ludzie popołudniami i wieczorami wiele czasu spędzają przed ekranami.

Istotne będzie też zaangażowanie telewizji w to, co dzieje się w kraju. To dlatego TVN wspiera WOŚP, to dlatego działa Fundacja TVN i to dlatego „Superwizjer” i „Uwaga!” poruszają ważne tematy. Zmierzenie się z tą odpowiedzialnością określone zostało „największym wyzwaniem na kolejne lata”.

Grupa na każdym kroku przekonuje, że już jest gotowa na wejście w drugą dekadę XXI w. Widać to nawet na przykładzie… materiałów prasowych dla mediów. Jeszcze kilka lat temu dystrybuowane były na płytach CD, a dzisiaj na stronie internetowej, a dziennikarze otrzymali kartki z kodami QR i chipami NFC.