Na VOD.pl pojawiły się największe hity wytwórni Disney. Co to oznacza dla obecności Disney+ w Polsce?

Brak filmów Disneya na polskich serwisach VOD był tym bardziej bolesny, że wytwórnia od lat skupuje coraz więcej konkurencyjnych marek i przejmuje do nich prawa. Z tego powodu znalezienie dzieł z serii Marvel Cinematic Universe i kolejnych produkcji z sagi „Star Wars” zaczęło być w pewnym momencie równie trudne, co obejrzenie klasycznych animacji, takich jak „Zakochany kundel” czy „Król Lew”. Fani gwiezdnej opowieści musieli z tego powodu skakać po różnych platformach, żeby w całości obejrzeć „Gwiezdne wojny” przed premierą „Skywalker. Odrodzenie”.

Nadal ich to czeka w kwestii najnowszych produkcji z tego uniwersum, ale znaczna większość sagi wraz z innymi filmami wytwórni Disney właśnie pojawiła się w bibliotece serwisu VOD.pl. Stanowią część nowej umowy o współpracy łączącej Ringer Axel Springer Polska z The Walt Disney Company, o której polska spółka poinformowała w oficjalnym komunikacie prasowym. Dzięki zawartemu porozumieniu, w ofercie platformy streamingowej pojawiło się 100 nowych tytułów.

O jakich dokładnie dziełach mowa? Wśród nowości VOD.pl znalazły się m.in. części „Gwiezdnych wojen” i spin-off „Łotr 1”, „Avengers”, „Avengers: Czas Ultrona”, trzy części „Iron Mana”, „Thor”, „W głowie się nie mieści”, „Wall-E” i „Toy Story 4”. Użytkownicy serwisu otrzymali też dostęp do obu wersji „Króla Lwa” i wielu kultowych filmów animowanych sprzed lat.

Współpraca nie dotyczy wielu innych filmów Disneya z ostatnich trzech lat. Dlatego próżno szukać na VOD.pl takich dzieł jak „Ostatni Jedi”, „Avengers: Wojna bez granic” czy nawet „Doktora Strange'a”. Nie wspominając o tym, że część z wymienionych w komunikacie filmów (np. „Auta”, seria „Piraci z Karaibów” czy „Księga dżungli”) przynajmniej na razie nie trafiła jeszcze na polską platformę. Redakcja Rozrywka.Blog zgłosiła się z pytaniem w tym temacie do Ringer Axel Springer Polska i otrzymała odpowiedź, że pełna oferta 100 filmów powinna być dostępna w styczniu 2020 roku.

Do tej pory międzynarodowy serwis streamingowy wytwórni nie został jeszcze oficjalnie zapowiedziany w naszym kraju. Będzie jednak powszechnie dostępny w Europie, a Polska jest na tyle dużym rynkiem, by wejście Disney+ wydawało się bardzo prawdopodobne. Pozostaje przy tym pytanie, kiedy miałoby to nastąpić. Wiele sąsiednich krajów dostęp do platformy otrzyma 31 marca 2020 roku. Część optymistów zakładała, że w tym samym terminie cieszyć będą mogli się też polscy widzowie.

Nowa współpraca między VOD.pl a wytwórnią Walta Disneya w teorii sugeruje zdecydowanie opóźnienie premiery Disney+ w naszym kraju. Być może nawet do IV kwartału 2021 roku. W tej sytuacji amerykański gigant po prostu skorzystałby z okazji, żeby w międzyczasie zarobić dodatkowe pieniądze na swoich starszych produkcjach. Takiego scenariusza nie można wykluczyć.

Wciąż możliwa do spełnienia jest jednak również hipoteza zakładająca debiut serwisu już w przyszłym roku. VOD.pl to jak na polskie warunki duża platforma, ale działa tylko lokalnie. Nie jest więc z perspektywy Disneya szczególnie ważnym konkurentem. Zostawiając sobie na wyłączność najnowsze filmy, Disney+ wciąż miałby nad polskim przeciwnikiem dużą przewagę. Zresztą nawet w Stanach Zjednoczonych ta usługa nie udostępnia wcale wszystkich produkcji Disneya. Wiele dzieł jest wciąż powiązanych rozmaitymi umowami licencyjnymi, które jeszcze przez jakiś czas uniemożliwią całkowite skompletowanie oferty. Polska sytuacja nie różniłaby się więc jakoś przesadnie od tego, co już jest na Disney+.