BBC znowu pokazało klasę. Serial "Wojna i pokój", który niedawno zadebiutował na antenie stacji, to świetna produkcja historyczna, która urzeka klimatem, muzyką, strojami i aktorstwem. Premiera serii to doskonała okazja, by przypomnieć sobie dzieło Lwa Tołstoja lub zapoznać się z prozą tego twórcy w innym niż książkowe wydaniu.
Jeśli lubicie melodramaty, historie, których tłem jest wojna i produkcje kostiumowe, "Wojna i pokój" zdecydowanie jest dla was. W drugiej połowie XIX wieku, w Rosji, intryga goni intrygę, a kolejne dramaty zmieniają życie wysoko sytuowanych jak i tych biednych, nic nie znaczących w piekło. Carska Rosja, której do tej pory udawało się zwyciężać wszystkie konflikty jest w niebezpieczeństwie. Razem z Austrią jednoczy siły przeciwko wojskom napoleońskim, ale ta wojna przyniesie wiele strat. To ona sprawi, że wszystko się zmieni. To ona wpłynie na życie całej rosyjskiej społeczności.
Głównym bohaterem serialu BBC jest Piotr Bezuchow, w którego rolę wciela się Paul Dano.
Bezuchow jest młodym mężczyzną, który nie do końca potrafi zachować się na salonach. Zwolennik rewolucji, nie przypada do gustu wpływowym znajomym księcia Wasilija Kuragina. Ten gości u siebie chłopaka, ale stoi za tym coś więcej niż przyjacielski gest. Hrabia Bezuchow, ojciec Piotra i niezwykle bogaty człowiek, jest umierający. Bezuchow, choć jest nieślubnym synem hrabiego, może odziedziczyć po nim cały majątek. To nie podoba się niektórym z otoczenia starego Bezuchowa, którzy też chcieliby zyskać na jego śmierci.
To tylko jeden z wielu wątków, jakie śledzimy w "Wojnie i pokoju", jednak taki, który pociąga za sobą całą lawinę istotnych dla fabuły wydarzeń. Oprócz młodego Bezuchowa, ważnymi postaciami są Helena Kuragin, Natasza Rostowa, książę Andrzej Bołkoński, jego siostry oraz ojciec Mikołaj, a także przyjaciel Bezuchowa Dołochow.
"Wojna i pokój" to przejmująca opowieść o wojnie, miłości, zdradzie, poświęceniu. O zakłamaniu społeczeństwa, o oddaniu dla ojczyzny i rodziny.
Klimat carskiej Rosji został tu naprawdę dobrze oddany, mamy niezłe sceny walki, mamy zimę, mamy piękne stroje i bogate towarzystwo, które bawi się, pije i je do upadłego. Jedynym momentem, który zwrócił moją uwagę i który nieszczególnie mi się podobał to scena, w której pop udziela ślubu dwójce bohaterów. Odprawiając nabożeństwo, mówi po rosyjsku, a tymczasem wszyscy bohaterowie cały czas rozmawiają ze sobą w języku angielskim. Taki "folklor" wydaje mi się zgoła niepotrzebny, na szczęście nie osiągnięto tu efektu komicznego jak w przypadku "Złodziejki książek" (tam po angielsku mówiono z niemieckim akcentem, wtrącając niemieckie słowa!).
"Wojna i pokój" to świetnie zrealizowany serial, który zachwyca przepychem i monumentalizmem.
Fanów produkcji w odcinkach do seansu zachęci na pewno obsada. Na małym ekranie oprócz Paula Dano zobaczymy także Lily James, znaną z ostatniej disneyowskiej adaptacji baśni "Kopciuszek", Tuppence Middleton, która wcieliła się w postać Riley Blue w serialu "Sense8" czy Gillian Anderson, słynnej Dany Scully z "Z Archiwum X" czy inspektor Gibson z "Upadku". "Wojna i pokój" jest serialem, który naprawdę warto zobaczyć.