Woody Harrelson i Matthew McConaughey w jednym serialu? Tylko w True Detective

True Detective to serial kryminalny opowiadający o pościgu (trwającym już 17 lat) pary detektywów – Rusta Cohle’a (McConaughey) i Martina Harta (Harrelson) – za seryjnym mordercą z Luizjany (w końcu trzeba czymś zastąpić uroki Bon Temps z True Blood). Akcja serialu będzie „skakać” między 1995 rokiem a czasami współczesnymi (2012 rok).

Pierwszy sezon True Detective, w reżyserii Cary’ego Fukunagi, będzie składać się z ośmiu odcinków. Jak widzimy w zwiastunie, klimat serialu będzie raczej ciężki – wygląd McConaughey jest chyba najlepszym przykładem – a detektywi Cohle i Hart nie wyglądają tutaj na potulnych stróżów prawa, dla których przepisy są najważniejsze – „the world needs bad men”. Od strony fabularnej niczego konkretnego się nie dowiadujemy, dostajemy tylko zestawienie kilkunastu niepokojących scen, do których idealnie pasuje piosenka Whispering Alexa Clare’a.

Szczerze mówiąc, spodziewam się, że True Detective okaże się jednym z najlepszych seriali 2014 roku. Duet Harrelsona i McConaughey może zetrzeć konkurencję w pył. Szkoda tylko, że historia będzie tworzona na modłę American Horror Story, co oznacza, że w każdym nowym sezonie zobaczymy inne postacie, a fabuła będzie dotykać innych problemów. Zapewne jest to dobry pomysł, przynajmniej formuła serialu zbyt szybko się nie wypali, czego najlepszym dowodem jest właśnie American Horror Story. Poza tym, skoro już na samym początku dostajemy aktorów z górnej półki, można oczekiwać, że przyszłe sezony będą musiały trzymać poziom do końca.

Premiera serialu w styczniu 2014 roku, oczywiście na HBO.