REKLAMA

Internet płonie, gdy Timothée Chalamet i Kylie Jenner pojawiają się gdzieś razem. Czy to prawda, czy marketing?

Gdy kilka miesięcy temu gruchnęła wiadomość, że Kylie Jenner i Timothée Chalamet mają się ku sobie, ludzie podzielili się na dwa obozy: "to super, to świetnie" kontra "oni kompletnie do siebie nie pasują". Teraz celebrytkę i modelkę oraz aktora przyłapano na koncercie Beyonce. I choć media rozpisują się o ich romansie, sami wyglądali, jakby byli pogrążeni w przyjacielskiej rozmowie. Czy to akcja marketingowa, a może faktycznie coś jest na rzeczy?

Timothee Chalamet Kylie Jenner
REKLAMA

Mimo że są z dwóch różnych światów, bardzo dobrze się ze sobą dogadują. Kylie Jenner i Timothée Chalamet to duet, który bez wątpienia wzbudza ogromne emocje. Gdy kilka miesięcy temu aktor i modelka pokazali się razem na festiwalu Coachella, natychmiast portale plotkarskie i instagramowe profile zawrzały, łącząc 26-letnią modelką i 28-letniego aktora w parę, mimo że próżno szukać było romantycznych ujęć w sieci. Później paparazzi dopatrzyli się samochodu Jenner pod kalifornijskim domem aktora. W końcu do sieci trafiły pierwsze wspólne zdjęcia pary z ich znajomymi czy rodziną.

REKLAMA

Gdy Timothée i Kylie pojawiają się razem, internet płonie.

Jako że nie da się ukryć, że Chalamet i Jenner pochodzą z dwóch różnych światów, zarówno zawodowo, jak i prywatnie, to tym bardziej zainteresowanie między nimi stawało się coraz większe. W sieci, jak to w sieci nie brakowało komentarzy w stylu: super para, szczęścia dla nich vs. oni kompletnie do siebie nie pasują i o czym oni mogą rozmawiać?

Kilka dni temu Timothée Chalamet i Kylie Jenner pojawili się wspólnie na koncercie Beyonce w Los Angeles. Do mediów społecznościowych trafiło ujęcie, na którym (para) odpoczywa od muzyki, a w celebryckiej loży oddaje się wciągającej rozmowie. Na fotkach wygląda to tak, jakby aktor mocno rozbawił Kylie, opowiadając jej zabawną historię.

REKLAMA

Niezależnie od tego, co ich łączy, ta znajomość przysparza obojgu ogromne zainteresowanie

Mimo wszystko, przynajmniej na zdjęciu wciąż wyglądają bardziej na dobrych zimków, pogrążonych w przyjacielskiej konwersacji, niż na zakochaną parę. Widać, że czują się ze sobą swobodnie i lubią się. Sami zainteresowani nie komentują w żaden sposób ich relacji, choć niezależnie od tego, co ich łączy, dla nich samych oznacza to z pewnością jeszcze większe zainteresowanie mediów i fanów. Oboje mają silne pozycje w swoich światach. Kylie zna niemal każdy, kto lubuje się w świecie show-biznesu, z kolei Chalamet świetnie radzi sobie w aktorskim świecie, dostając kolejne duże role: najnowsza - Boba Dylana. Nie dziwi więc fakt, że razem wzbudzają tak ogromne zainteresowanie ludzi. Może w najbliższym czasie dostaniemy odpowiedź, czy to jest miłość, przyjaźń, a może świetnie zaplanowana akcja marketingowa.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA