„Avengers: Koniec gry” przegrywa z filmem Camerona. „Avatar” ponownie najbardziej kasowym filmem wszech czasów
Mam przeczucie, że tego typu walczyk na szczycie box office’u wszech czasów będzie teraz tańczony co kilka lat. Dzięki ponownej premierze w chińskich kinach „Avatar” znowu jest numerem jeden.
Pisząc o rekordach filmu „Avengers: Koniec gry,” przewidywałem, że produkcja Marvela niedługo nacieszy się pierwszym miejscem pośród najbardziej kasowych filmów w historii kina. Dotychczasowa różnica pomiędzy filmem MCU, a „Avatarem”, będącym na miejscu drugim zestawienia, wynosiła trochę ponad 7 mln dol. Wystarczyło więc wprowadzić dzieło Jamesa Camerona ponownie do kin, by doszło do drobnego przetasowania. I tak też się stało.
„Avatar” zadebiutował raptem w miniony piątek w chińskich kinach i do soboty, do godziny 17:00 tamtejszego czasu, zarobił 8,9 mln dol.
Na ten moment całkowity wynik finansowy „Avatara” na całym świecie wynosi 2 mld 798 mln dol. „Avengers: Koniec gry” z kolei mogą się pochwalić kwotą 2 mld 797 mln dol. w globalnych box offisie. Nadmieniam, że przed „Avatarem” jeszcze reszta weekendu w chińskich kinach, cała niedziela, jak i kolejne dni. Oznacza to więc, że „Avatar” stanie się pierwszym filmem, który przekroczy granicę 2 mld 800 mln dol. Analitycy szacują, że film Camerona może spokojnie zarobić w tamtejszych kinach łącznie blisko 60 mln dol.
Oczywiście teraz pozostaje nam tylko czekać na to, aż Disney ponownie wprowadzi do kin „Avengers: Koniec gry” i ten znowu pobije wynik „Avatara”. I tak w kółko...
