Niespodziewany sojusznik Avengerów: NASA chce pomóc ściągnąć Tony’ego Starka na Ziemię

Uwaga: spoilery. 

Jesteśmy tuż po prezentacji pierwszej zajawki filmu Avengers: Endgame, który prawdopodobnie będzie jedną z najważniejszych i najbardziej kasowych premier roku. Materiał promocyjny został już udostępniony w sieciach społecznościowych dziesiątki milionów razy – fani zwariowali na jego punkcie.

Co zabawne, spora część z nich udostępniała zwiastun oznaczając przy tym profile społecznościowe NASA, domagając się żartobliwie misji ratunkowej dla widocznego w materiale i desperacko potrzebującego pomocy Tony’ego „Iron Mana” Starka.

Na razie nie jest jasne, w jaki sposób Iron Man może wyplątać się z sytuacji, w której się znalazł. Zagłada ze strony Thanosa pozbawiła go większości zdolnych do zapewnienia mu ratunku przyjaciół, a w odmętach kosmosu majątek Starkowi na nic się nie zda.

Fani spekulują, że to Kapitan Marvel – nieobecna w zwiastunie – wyruszy na ratunek Starkowi. Swoją pomoc zaoferowała też NASA, publikując ten komunikat na swoim oficjalnym koncie na Twitterze:

Amerykańska agencja kosmiczna to niezwykle poważna instytucja, której zadaniem jest przełamywanie kolejnych barier dla ludzkości. Nie jest to pierwszy raz, gdy zarządzający jej profilami społecznościowymi pracownicy wykazali się poczuciem humoru. Można jednak założyć, że NASA ma lepsze rzeczy do roboty, niż reagowanie na zaczepki związane z letnim hollywoodzkim blockbusterem.

Dla społeczeństwa amerykańskiego komiksy i inne dzieła związane z Marvelem mają jednak już status absolutnie kultowych. Od zwykłych Johnów Smithów aż po najtęższe umysły tego kraju. NASA nigdy wcześniej nie reagowała na tego typu akcje i zaczepki, z przyczyn prawnych i wizerunkowych. Nie dziwi mnie jednak fakt, że to właśnie dla Avengers: Endgame zrobiła wyjątek.

Avengers: Endgame ma rzekomo być najbardziej ambitną adaptacją komiksu w historii kina. Trzymamy za słowo.