REKLAMA

"Blog. Pisz, kreuj, zarabiaj" - Tomek Tomczyk. Recenzja

"Bloger" Tomczyka, nad którym zachwycałem się jakiś czas temu, dość wysoko zawiesił poprzeczkę i wywindował moje oczekiwania względem drugiej książki. Czy udało się jej im sprostać? Niestety, nie do końca. 

„Blog. Pisz, kreuj, zarabiaj” – Tomek Tomczyk. Recenzja
REKLAMA

Wkład Tomka Tomczyka w polską blogosferę jest ogromny i jest to fakt niezaprzeczalny. Spekulacje na temat tego, jak wyglądałaby ona dziś, gdyby taka postać nigdy się w niej nie pojawiła pozbawione są sensu. Trudno spekulować, w jakim kierunku by się rozwinęła i kiedy zaczęłaby się komercjalizować. Nie należę do stałych czytelników Tomczyka, na jego blogi zaglądam sporadycznie, ale żywię szacunek do jego osiągnięć i wytrwałości w dążeniu do osiągnięcia zamierzonych celów. Uważam także, że jest fachowcem w tym, co robi i na blogowaniu zna się jak mało kto w tym kraju.

REKLAMA

"Blog. Pisz, kreuj, zarabiaj" jest drugą książką Tomka Tomczyka, blogera znanego pod pseudonimem Kominek. Według pierwszych opinii, które pojawiły się w Internecie - lepsza od pierwszej. Moim zdaniem: gorsza i to wyraźnie. Książka praktycznie w całości dotyczy zarabiania na blogach, choć oczywiście nie obiecuje, że po jej przeczytaniu firmy zaczną walić drzwiami i oknami oferując worki pieniędzy. Jej ambicją jest raczej opowiedzenie o tym, kto może na blogu zarabiać, jak i kiedy zacząć to robić, a także jakich zasad przestrzegać współpracując z rozmaitymi markami. Spory fragment został także poświęcony temu, jak firmy powinny się zachowywać, żeby wszyscy z owej współpracy byli zadowoleni.

kominek-tomek-tomczyk

To, co mi się w "Blogu" podoba, to naprawdę konkretne, uczciwe rady. Bez obiecywania gruszek na wierzbie. Kominek pisze wprost - nie każdy może zacząć zarabiać, mało komu faktycznie się to uda. Trzeba mieć charyzmę, należy być wytrwałym, przewidującym, cierpliwym i zaangażowanym. Potrzeba dużo czasu i jeszcze więcej pracy. No i przede wszystkim, "robić to z hajsem, ale nie dla hajsu" - zdaniem Tomczyka pisanie bloga tylko po to, żeby na nim zarabiać nigdy się nie uda.

Mam jednak nieodparte wrażenie, że książka mogłaby być tak o połowę krótsza. Trochę za dużo w niej wodolejstwa i powtarzania tego samego po trzy razy. Większość z tego, o czym Kominek pisze w pierwszej części, poświęconej mentalności blogera, było mi już znane albo z jego bloga, albo z poprzedniej książki. Podobnie zresztą druga część, dotycząca kreacji w social mediach. Nie przypadło mi też do gustu powtórzenie sporego fragmentu z "Blogera". Rozumiem te zabiegi, wiem, że nie każdy czytał wcześniej cokolwiek związanego z blogosferą i dla wielu będzie to pewnie wartościowe. Dla mnie jest jednak zbędne.

Najlepiej wypadają dwie ostatnie części. Z rozdziału poświęconego współpracy firmy z blogerem najbardziej skorzystają oczywiście wszelkiego rodzaju agencje marketingowe i PRowe, ale można z niego wiele wyciągnąć też dla siebie. Daje pojęcie, na czym polega rzeczywista siła oddziaływania blogerów i wskazuje, jakie akcje nie mają prawa się udać na blogu. Ostatni rozdział ma formę "pytania i odpowiedzi" i jest wypełniony bodaj najbardziej konkretnym materiałem w całej książce, ale znowu - w dużej mierze to powtórzenie tego, co już przeczytaliśmy.

REKLAMA

Kwestia całkowicie subiektywna - lubię styl Tomczyka. Jest lekki i powoduje, że jego teksty pochłania się bardzo szybko. Pisze ze swadą, dowcipnie, błyskotliwie. Co prawda momentami humor i autoironia autora sprawiały wrażenie wymuszonych, przez co były nieco męczące, ale ostatecznie "Bloga" przeczytałem w ciągu kilku godzin, czego nie osiągnąłbym, gdyby to była kiepsko napisana książka.

Zawarte w "Blogu" porady przydadzą się pewnie każdemu, kto na poważnie chciałby zajmować się blogowaniem. Tym, którzy dopiero zaczynają bardziej pomogą w przyszłości, gdy ich dziecko dojrzeje, tym, którzy już są poczytni, ułatwi skomercjalizowanie się bądź uefektywni ich współpracę z firmami. "Bloger" był niesamowicie motywujący, "Blog" taki nie jest - jest po prostu konkretny. Tych, którzy blogosferę mają w nosie - znudzi. Tych, którzy oczekują złotych rad i sukcesu w kwadrans - rozczaruje. Spodoba się tylko tym, którzy chcą poznać faktyczny obraz komercyjnej współpracy na blogach. W chwili obecnej e-book dostępny jest w sprzedaży tylko na Allegro.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA