Użytkownicy ciurkiem obejrzeli nowy hit Prime Video i nie mogą się pozbierać

To musiało się tak skończyć. "Byliśmy łgarzami" było predestynowane do stania się hitem na Prime Video. Użytkownicy platformy Amazona uwielbiają bowiem young adultowe opowieści - namiętnie oglądają przecież kolejne sezonu "Tego lata stałam się piękna" i różne wersje "Naszej winy". A nowy serial powstał właśnie na podstawie hitowej i nagradzanej serii young adultowych powieści spod pióra E. Lockhart. Subskrybenci serwisu rzucili się więc na produkcję zaraz po jej premierze. Dzięki temu w Polsce zajmuje ona pierwsze miejsce w topce najpopularniejszych tytułów dostępnych w usłudze.

"Byliśmy łgarzami" to opowieść o Cadence, która w wyniku tragicznego wypadku straciła pamięć. Po roku 17-latka wraca na prywatną wyspę Beechwood. Nikt nie chce jej powiedzieć, co się wydarzyło - milczą tak trzy pokolenia rodziny Sinclairów, jak i jej przyjaciele oraz ukochany. W sielskiej scenerii sama musi więc odkrywać mroczne tajemnice.

Nawet krytycy mówią wiele dobrego o "Byliśmy łgarzami". Nowy hit Prime Video ma bowiem 75 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes. Nawet ich autorzy nie są w stanie tak nachwalić się serialu, jak widzowie, których tak wciągnął, że obejrzeli wszystkie osiem odcinków naraz. Swoimi wrażeniami chętnie dzielą się w mediach społecznościowych.

Wygląda na to, że "Byliśmy łgarzami" dostarcza bardzo mocnych emocji. Niszczy wręcz widzów. Dlatego ci po seansie piszą o traumie, dewastacji, a nawet płaczu.

Jak widać, chociaż "Byliśmy łgarzami" niszczy widzów, którzy oglądają ich ciurkiem, ci już domagają się większej dawki emocji. Chcieliby 2. sezon. Czy mają na niego szansę? Zdecydowanie jest zbyt wcześnie by stwierdzić. Ale! Jeśli zainteresowanie produkcją szybko nie spadnie, Amazon może dać zielone światło na nowe odcinki.

Więcej o nowościach Prime Video poczytasz na Spider's Web: