REKLAMA

Chris Evans zepsuł zabawę. Zdradził, kiedy Kapitan Ameryka na dobre opuści MCU

Steve Rogers pojawi się w Avengers: Wojna bez granic i powróci w Avengers 4, ale jego dni są już policzone. Chris Evans dał jasno do zrozumienia, kiedy na dobre pożegnamy Kapitana Amerykę.

avengers wojna bez granic trailer 2 nowe sceny 7
REKLAMA
REKLAMA

Steve Rogers jest jedną z ikon Marvela. Zarówno w komiksach, jak i w filmach był jednym z założycieli formacji Avengers. Trudno sobie nawet wyobrazić filmowe uniwersum bez niego. Kontrakt odgrywającego go aktora z Disneyem nieubłaganie dobiega jednak końca.

zimowy żołnierz w netflix class="wp-image-118111"

Co dalej z Kapitanem Ameryką w Marvel Cinematic Universe?

Wielokrotnie przedstawiciele Marvel Studios przekonywali nas, że w Avengers: Wojna bez granic stawki będą wysokie. Trzeba liczyć się z tym, że kilku bohaterów nie przeżyje starcia z nowym wrogiem. Na pierwszych, którzy zginą, typowani są najczęściej Tony Stark oraz właśnie Steve Rogers.

Oglądając ostatni zwiastun trzeciej części cyklu Avengers, drżałem o los Kapitana Ameryki. Zmęczony życiem i zarośnięty bohater rzuca się w nim z gołymi rękami i z wściekłością w oczach na potężnego Thanosa. Nie zdziwiłbym się, jakby to była jedna z ostatnich scen z udziałem Kapitana Ameryki w MCU.

Chris Evans jednak uspokaja: Kapitan Ameryka wróci w Avengers 4.

Oba nadchodzące filmy z cyklu Avengers trafią do kin z roczną przerwą pomiędzy nimi, ale kręcone były jednocześnie. Aktor grający Steve’a Rogersa miał już w tym roku pożegnać się z rolą, ale jakiś czas temu przedłużył zresztą swój kontrakt o jeden film - po to, by wziąć udział w Avengers 4.

 class="wp-image-71918"

Jeśli tylko aktor nie będzie odgrywał w tym obrazie Kapitana Ameryki z alternatywnej rzeczywistości lub w ramach np. flashbacków, jego bohater nie padnie w pierwszym starciu z Thanosem. Oznacza to, że fani powinni zacząć bać się o dalszy los Iron Mana, Thora i Hulka.

Chris Evans jednocześnie potwierdził, że dalszego przedłużania kontraktu z Marvel Studios nie planuje.

Avengers 4 będzie ostatnim filmem, w którym aktor założy na siebie strój uszyty z amerykańskiej flagi i ruszy do walki o wolność. Chris Evans nie pozostawia wątpliwości, a w artykule z New York Times tłumaczy powody swojej decyzji.

Odtwórca jednej z najbardziej ikonicznych postaci Marvela chce „wysiąść z pociągu samemu, zanim ktoś inny go z niego wysadzi”. Tym samym pożegna się z rolą na swoich warunkach, a nie wtedy, gdy zdecyduje o tym scenarzysta kolejnego filmu z serii.

marvel class="wp-image-82867"

Dni kinowych superbohaterów Marvela od początku były zresztą policzone.

W świecie komiksów rysownicy się zmieniają, a postaci mogą w niezmienionej formie żyć dekadami. W filmach aktorskich nie jest to możliwe. Nawet taki weteran branży jak Hugh Jackman pożegnał się w końcu z rolą Wolverine’a.

REKLAMA

Jedyne co zostało przed Chrisem Evansem, to ewentualne dokrętki do Avengers: Infinity War. Te mają być realizowane jesienią bieżącego roku. Otwartym jednak pozostają pytania: czy, kto i kiedy przejmie miano Kapitana Ameryki w MCU.

W komiksach ikoniczną tarczę brali do rąk najróżniejsi bohaterowie - między innymi wprowadzony kilka filmów temu Falcon oraz Zimowy żołnierz. Obaj bohaterowie są w MCU na dobrej pozycji, by stać się nowym uosobieniem Ameryki.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA