Kilka miesięcy temu księgarnia Virtualo, wspólnie z Allegro i Burda Media, zorganizowało "Czytnikoliczenie" - akcję, mającą na celu sprawdzenie, ilu jest w Polsce użytkowników czytników e-booków, a także sprawdzić, jak często z nich korzystają. Właśnie ogłoszono jej wyniki.
- W ramach przeprowadzonej akcji chcieliśmy przede wszystkim sprawdzić, ilu jest e-czytelników oraz jakie są najpopularniejsze urządzenia do czytania e-booków. Wszystkie osoby, które odwiedziły stronę www.czytnikoliczenie.pl prosiliśmy o wypełnienie prostego formularza, w którym trzeba było określić rodzaj urządzenia, na którym czyta respondent, liczbę przeczytanych przez niego książek, rok, w którym e-czytelnik dostał lub kupił swój czytnik oraz sposób czytania - komentuje Martyna Bednarczyk, Koordynator ds.marketingu Virtualo. - Dodatkowo formularz zawierał również prostą metryczkę z pytaniem o płeć i wiek respondenta - dodaje.
Wyniki są bardzo ciekawe. Wśród posiadaczy czytników dominują mężczyźni - 56%, zaś największą reprezentację ma grupa wiekowa w przedziale 25-45 lat - aż 67%, z czego 44% było w przedziale wiekowym 25-35 lat, a 23% od 36 do 45 lat. Najmniej e-czytelników znajduje się w grupie 19-24, jednak bardziej szczegółowych danych nie ujawniono. Z badań wynika także dość oczywisty trend wzrostu popularności czytników. Zaledwie 2% osób rozpoczęło swoją przygodę z e-czytaniem przed 2009 rokiem, a 4% ankietowanych czyta na e-czytniku od 2010 roku. Z kolei 10% ankietowanych zaczęło czytać e-booki w 2011 roku, 29% w 2012, a aż 39% w 2013 roku. Odsetek uczestników badania, którzy kupili swój czytnik w 2014 roku wyniósł 16% - jednak badanie wykonywane było w połowie roku 2014 roku.
Najbardziej zaskakująco prezentują się wyniki związane z liczbą czytanych książek. Okazuje się bowiem, że uczestnicy akcji przeczytali w sumie dwieście pięćdziesiąt tysięcy e-booków, co przy 5500 ankietowanych daje średnio 45,5 książki na osobę. Z uwzględnieniem upływu czasu i wielkości próby, średnia ważona wyniosła 29,8 e-booków czytanych rocznie przez jednego e-czytelnika, czyli 2,5 książki na miesiąc. Dla porównania, z badań przeprowadzonych przez Bibliotekę Narodową w 2012 roku wynika, iż 7 i więcej książek rocznie czyta jedynie 11% Polaków. Użytkownik czytnika czyta więc przeciętnie 4 razy więcej niż przeciętny czytelnik. Warto jednak zaznaczyć, że w badaniach tego typu biorą zazwyczaj udział osoby najbardziej aktywne - te, które dużo i często czytają.
Virtualo przebadało także sposób, w jaki czytamy. I tak 28% respondentów pod względem czytelnictwa to "maratończycy", czyli ci, którzy czytają dużo oraz długo i bardzo cierpliwie realizują swoją listę lektur. Są to raczej osoby, które "wiedzą, czego chcą". Mają swoich ulubionych autorów i gatunek literacki, któremu są wierni. 24% wybrało opcję "połykacza książek", czyli osoby, która czyta w kółko i bez przerwy, nawet kilka pozycji w jednym momencie. 20% e-czytelników to "smakosze", którzy raz na pewien czas czytają książki, na których im szczególnie zależy. 14% to "sprinterzy", czytają bardzo intensywnie, nawet kilka pozycji jednocześnie, później mają dość - robią sobie kilkunastodniową przerwę i ponownie wracają do lektury. Zaledwie 4% ankietowanych to "autostopowicze", czyli osoby, które czytają raz na pewien czas książki polecane przez znajomych lub media. 10% preferuje jeszcze inny styl czytania.
Na koniec jeszcze - sprzęt, jaki wybieramy. Tym razem obyło się bez zaskoczenia, zdecydowanie najpopularniejszą marką okazał się Kindle. Czytniki Amazonu posiada 73% ankietowanych. Dalej jest już dość różnorodnie. Właściwie na równi znalazły się firmy OnyxBoox z wynikiem 4,6% i PocketBook 4,2%. 1,6% czytelników wybrało markę Prestigio, a 7,6% wskazało na jeszcze inne marki urządzeń. Tylko 6% e-czytelników czyta na tablecie, a 3% na smartfonie. W ankiecie można było wskazać tylko jedno urządzenie.
Wychodzi więc na to, że czytnik nie jest tylko kolejnym gadżetem, który po prostu fajnie jest mieć, ale jego zakup wiąże się z konkretną potrzebą. Kupujemy te urządzenia, żeby na nich czytać. Dużo czytać. Rodzi się jednak pytanie - czy czytamy więcej, bo mamy czytnik, czy raczej mamy czytnik, bo czytamy więcej? Patrząc po sobie, wygrywa pierwsza opcja. Odkąd mam Kindla pochłaniam zdecydowanie więcej książek niż przedtem. Wpływa na to wiele czynników, między innymi błyskawiczna dystrybucja cyfrowa, generalnie niższe ceny elektronicznych wersji książek, atrakcyjne promocje i większy komfort. Czytnik jest też zdecydowanie bardziej poręczny od zwykłej książki i mogę go ze sobą nosić wszędzie. Mieści się w nim cała biblioteka, więc gdy jakiś konkretny tytuł mnie znudzi, w ciągu kilku sekund mogę wybrać inny.
Polski rynek e-booków cały czas jest w fazie dynamicznego rozwoju, bardzo możliwe, że w ciągu najbliższych miesięcy profil e-czytelnika ulegnie diametralnej zmianie. Wydaje się, że wraz ze wzrostem liczby posiadaczy czytników, spadnie średnia czytanych książek. Niemniej jednak, na razie to tylko spekulacje. Czy tak będzie na pewno, być może okaże się za rok, podczas drugiej edycji Czytnikoliczenia.