O co chodzi z tym innym światem w „Dark”? Wyjaśniamy zawiłości 3. sezonu
„Dark” wrócił właśnie z 3. sezonem i wyjaśniła się wreszcie ta zagadka „innego świata”, z którego przybyła ta druga Martha. O co tu chodzi?
Uwaga na spoilery.
W poprzednim sezonie „Dark” zostawił nas z ogromnym cliffhangerem. Okazało się, że Adam, podający się za starszą wersję Jonasa, przybył ze swojej bazy zlokalizowanej w przeszłości prosto do teraźniejszości i… zabił swoją ukochaną. Nie to jednak było tym największym zaskoczeniem finału.
Chwilę później znienacka obok oszołomionego chłopaka pojawiła się dziewczyna o takiej samej twarzy jak ta, której stygnące ciało leżało na podłodze. Ta druga Martha, o nieco innej fryzurze, oznajmiła, że przybyła z innego świata, chwyciła zdezorientowanego Jonasa za rękę i razem z nim zniknęła.
Od tego czasu fani „Dark” się głowili, co to właściwie oznacza i zaczęliśmy sobie wszyscy zadawać trudne pytania:
- czyżbyśmy mieli w „Dark” do czynienia z multiwersum?
- czy ktoś stworzył tu jakąś wielopoziomową pętlę w pętli?
- a może to wszystko to ściema, bo Martha przeżyła i teraz wróciła z przyszłości i udaje inną osobę?
Pojawiły się nawet hipotezy, że Martha już wcześniej zaczęła po cichu współpracę z Adamem, a to wszystko była tylko taka gra pozorów, ale umówmy się, to było już zbyt naciągane nawet jak na standardy „Dark”. Wyjaśnienie było zaś znacznie prostsze, niż się spodziewałem, aczkolwiek nie obyło się bez kilku niespodzianek.
Okazało się, że racje mieli zarówno ci fani, którzy postawili na pętlę w pętli, jak i ci, którzy pomyśleli o multiwersum.
Trzeba przy tym zastrzec, że nie ma tu mowy o nieskończonych światach, a jedynie o trzech. Te, które odwiedziliśmy, to ten jeden „prawdziwy” oraz dwa, które powstały w wyniku manipulacji czasem przez H.G. Tannhausa, a dokładniej mówiąc, jednej z jego wersji w pierwotnej wersji rzeczywistości, która została splątana.
Ten świat Jonasa, który śledziliśmy przez ostatnie dwa sezony, powstał dopiero wtedy, gdy H.G. Tannhaus — fizyk, a nie zegarmistrz — odkrył podróże w czasie. To użycie przez niego maszyny w jego 1986 r. wywołało paradoks i dało początek światu, w którym Mikkel po cofnięciu się w przeszłość założył rodzinę.
Jednocześnie powstał drugi świat, w którym to Martha była w centrum.
Ten drugi świat był podobny do tego, który obserwowaliśmy, ale różnił się w jednym zasadniczym aspekcie: nie istniał w nim Jonas. Okazało się też, że chłopak wcale nie był tak ważny, jak mu się wydawało. Usunięcie go z obrazka wcale nie rozwiązało problemu — apokalipsa i tak nastąpiła, ale w innym terminie.
Wynika to z faktu, że tak na oko ze trzy czwarte drzewa genealogicznego Winden jest ze sobą spokrewnione, a do tego nie jest ono linearne, a ma formę pętli. Wcześniej myśleliśmy, że sporym paradoksem jest fakt, iż Charlotte jest swoją własną babką, a tu się okazuje, że Jonas jest własnym praszczurem!
Istnienie dwóch światów dodatkowo komplikuje sprawę, gdyż historia dwóch kluczowych postaci toczy się dwutorowo.
Oba światy są ze sobą ściśle powiązane w podwójnej pętli, której supłem jest wybór podjęty przez drugą Marthę. Objawia się tu nam coś w rodzaju kota Shroedingera — w jednej z linii czasowych w pierwszym świecie dziewczyna z drugiego ratuje Jonasa, który nie staje się Adamem, ale potem… to Adam ją zabija.
Równie prawdopodobne jest bowiem to, że Martha, zamiast ratować Jonasa, odwróci się od niego i podąży za Bartoszem, co sprawi, że chłopak cudem przeżyje apokalipsę i zmieni się w Adama. To właśnie ta wersja tej dziewczyny staje się Ewą i to właśnie ona zabija Jonasa, który przeżył w pierwszej linii czasowej.
Oznacza to, że pomimo rozwidlenia się dwóch linii czasowych z dwóch światów zostajemy i tak z dwiema wersjami Jonasa i Marthy.
Jeden młody Jonas z pierwszego świata zostaje uratowany tylko po to, by zginąć, a drugi staje się Adamem. Ten sam Adam zabija jedną z Marth, zanim ta się zestarzeje, podczas gdy druga staje się jego przeciwniczką: Ewą. Cykl zaś się powtarza aż do momentu, gdy w 3. sezonie „Dark” zostaje przerwany.
Zanim to się jednak stało i powróciliśmy do tego prawdziwego świata, już po rozplątaniu supła za sprawą poświęcenia Jonasa i Marthy, jako widzowie przenieśliśmy się z tego pierwszego z utworzonych przez H.G. Tannhausa, w którym kluczową postacią był Jonas/Adam, do tego drugiego, który był domem Marthy/Ewy.
Czym się różni świat Marthy od świata Jonasa oprócz tego, że nie Jonas się w nim nie urodził?
— Mikkel nigdy nie cofnął się w czasie;
— Martha nie spotykała się z Bartoszem, tylko bratem Erika;
— Magnus był znacznie bardziej zbuntowanym nastolatkiem;
— Ulrich zostawił żonę i dzieci dla Hanny;
— Hannah związała się z Ulrichem i zaszłą z nim w ciążę;
— Ulrich zdradzał Hannę z Charlotte;
— Elizabeth nie była niemową;
— Franziska była niemową;
— Tomas Woller stracił nie oko, a rękę.
Nie ma co jednak przywiązywać się do tych nowszych wersji bohaterów, bo tak jak odświeżające było przyglądanie się im przez to nieco krzywe zwierciadło, tak naprawdę większość z nich pod koniec serialu… przestała istnieć. I to obie ich wersje. Z pierwszego świata i z drugiego.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.
