Seriale, które obejrzysz tylko na Disney+. Najlepsze kultowe produkcje i nowe perełki

Najlepsze seriale dostępne tylko na Disney+? Śpieszymy z pomocą. Olbrzymia część decydujących się na wykupienie subskrypcji Disney+ widzów jest zainteresowana przede wszystkim bazą filmów i dotychczas niedostępnych w Polsce seriali z dużych franczyz, takich jak Star Wars czy Marvel. Tymczasem "serwis Myszki Miki" oferuje klientom znacznie więcej znakomitych odcinkowych produkcji - część z nich to świetne nowości, inne - kultowe tytuły. Dla tych z was, którzy poszukują seansów niezwiązanych z superbohaterami i jarzeniówkami, sporządziłem listę subiektywnie najlepszych seriali, których nie znajdziecie na żadnej z największych dostępnych w Polsce platform VOD.

Spis treści:

Zapomnijmy o wielkich uniwersach - odwróćmy wzrok od szyldów takich jak MCU, Disney, Pixar i Gwiezdne wojny. Czas sprawdzić inne seriale, które warto obejrzeć lub nadrobić, a o których obecności w serwisie Disneya być może nawet nie wiedzieliście. Oto one:

"Zbrodnie po sąsiedzku" okazały się wielkim zaskoczeniem - serial z Seleną Gomez to jeden z najlepiej ocenianych tytułów ostatnich lat, a każdy kolejny sezon wydaje się coraz lepszy. Produkcja skupia się na trójce nieznajomych miłośników podcastów true crime, którzy sami wpadają na trop prawdziwej zbrodni - w ich apartamentowcu doszło bowiem do morderstwa. Komedia, kryminał, obyczaj, satyra i dramat w jednym - a chemia między Gomez, Steve'em Martinem i Martinem Shortem jest absolutnie ujmująca. Polecam nadrobić: 3. sezon to prawdziwe cudeńko odświeżające formułę.

Tylko na Disney+ znajdziecie 11. sezonów tego popularnego serialu. W najnowszej odsłonie Ryan Murphy przenosi nas do Nowego Jorku. Co więcej, to zdecydowanie jeden z lepszych sezonów tej antologii - autentycznie niepokojący, wypełniony świetnie zarysowanymi relacjami między bohaterami, wciągający i trzymający w napięciu.

Kultowy serial Jossa Whedona i jego spin-off. Opowieść o uczęszczającej do liceum pogromczyni wampirów zyskała rzeszę wiernych fanów i doczekała się statusu serialu kultowego, a choć odcinki pod wieloma względami (zwłaszcza realizacyjnymi) zauważalnie się postarzały, tytuł wciąż potrafi sprawić masę frajdy. Produkcja ma swoją całkiem bogatą mitologię, bawiąc się tropami znanymi z legend, filmów, powieści i szeroko pojętej popkultury.

Mało który film czy serial tak sprawnie przeplata ze sobą wewnętrzne rozterki i dramaty bohaterów z abstrakcyjnym humorem. Od "Ostrego dyżuru", "Chirurgów" czy "House'a" zawsze wolałem sprawdzić, co słychać u J.D., doktora Coxa i reszty ekipy. Surrealistyczne historie o dziwnych ludziach, ich wzlotach i tragediach - gwarantuję, że oglądając ten serial zdarzy wam się zaśmiać przez łzy.

Fantastyczne kreacje Lily James i Sebastiana Stana w opowieści opartej na faktach. Wyprodukowany przez Setha Rogena serial bazuje na opublikowanym w "Rolling Stone" w 2014 roku artykule (twórcy konsultowali się z jego autorką). Całość jest, rzecz jasna, materiałem dramatyzowanym, ale wiernym zdecydowanej większości prawdziwych wydarzeń - historii sekstaśmy Pameli Anderson i Johnny'ego Lee, która zmieniła oblicze Internetu.

"Zagubieni", czyli historia ocalałych z katastrofy samolotu rozbitków, odnieśli swego czasu olbrzymi sukces. Był to w pewnym sensie serial przełomowy - również w Polsce (zwłaszcza w czasach emisji na TVP). Twórcy wiedzieli, jak przykuć uwagę widzów, którzy wymieniali się teoriami po każdym odcinku. Piętrząca się intryga, atmosfera tajemnicy, coraz trudniejsza do rozwiązania zagadka wyspy, bezlitosne cliffhangery, zabawa retrospekcjami i pełnokrwiści bohaterowie - choć finał okazał się jednym wielkim rozczarowaniem dla wielu fanów, "Lost" z pewnością zasłużyli sobie na miano produkcji ikonicznej.

Jeden sezon wystarczył, by opowiedzieć jedną z najbardziej uwielbianych serialowych historii. To idealny kosmiczny western, pełen kreatywności, znakomitych pomysłów fabularnych, świetnie napisanych postaci i bezbłędnego humoru. Kolejna perełka od Jossa Whedona, który tym razem zaprezentował światu perypetie kapitana Malcolma Reynoldsa i załogi statku Serenity.

Wielokrotnie nagradzana i szalenie popularna produkcja o mrocznych sekretach wiodących pozornie idealne życie gospodyń domowych z luksusowych przedmieść Fairview. Gdy jedna z nich popełnia samobójstwo, brudy i tajemnice zaczynają wypływać na światło dzienne. Twórcy czerpali pomysły na skandale z gazet i życia przyjaciół, obudowali je w miks opery mydlanej, kryminału, czarnej komedii i dramatu, naszkicowali sześć fantastycznych kobiecych bohaterek i podbili serca publiczności.

Nagrodzona Złotym Globem kolejna "crime" historia od Ryana Murphy'ego. Tej historii morderstwa Gianniego Versace towarzyszy zaskakująco spójny i wiarygodny psychologicznie obraz umysłu mordercy. Zdaniem niektórych - najlepsza odsłona "American Crime Story". Przeestetyzowana do bólu, ale hej, przecież to Murphy.

Głównym bohaterem tego miniserialu jest Jeb Pyre, ceniony detektyw, a prywatnie - aktywny mormon. Pewnego dnia w jego społeczności dochodzi do brutalnego morderstwa, a Pyre staje przed najtrudniejszym wyzwaniem w swoim życiu: musi pogodzić rolę detektywa i głęboko religijnej, wierzącej osoby. Świetnie napisane i angażujące - zarówno fabularnie, jak i pod względem budowy charakterów.

A to tylko wierzchołek część produkcji, których nie znajdziecie w największych serwisach, a które ma do zaoferowania Disney+. Nie obawiajcie się więc, że po nadrobieniu produkcji MCU czy Star Wars nie będziecie mieli co oglądać - biblioteka tej wyczekiwanej przez Polaków platformy jest bogata, różnorodna i pełna perełek.