Już dziś na HBO GO ciąg dalszy „Lśnienia”. Film „Doktor Sen” wkrótce trafi też do telewizji

Książka „Doktor Sen” trafiła na półki sklepowe we wrześniu 2013 roku i wywołała duże poruszenie wśród czytelników Kinga. Mowa przecież o kontynuacji jego prawdopodobnie najpopularniejszej powieści obok „To” i „Carrie”. To właśnie „Lśnienie” sprawiło, że o amerykańskim pisarzu zaczęto po raz pierwszy mówić nie tylko jako mistrzu horrorów, ale też naprawdę utalentowanym twórcy wykraczającym poza gatunkowe ramy. A przecież kontrowersji dostarczyła też ekranizacja wydanej w 1977 roku powieści, wyreżyserowana przez Stanleya Kubricka, którą Stephen King odrzucił jako za bardzo odbiegającą od jego wizji.

Filmowa wersja powieści „Doktor Sen” stara się niejako połączyć oba te światy, będąc jednocześnie fabularną kontynuacją książki oraz próbą wizualnego nawiązania do „Lśnienia” z Jackiem Nicholsonem. Głównym bohaterem produkcji jest dorosły Danny Torrance, który nie radzi sobie z traumą z dzieciństwa, ma za sobą poważne problemy z alkoholem i wciąż ukrywa przed światem swoje parapsychiczne umiejętności. W pewnym momencie z mężczyzną za pomocą telepatii kontaktuje się młoda Abra Stone, obdarzona jeszcze potężniejszym lśnieniem niż jego własne. Dziewczynce grozi poważne niebezpieczeństwo i tylko Torrance może ją ocalić przed tajemniczym kultem żywiącym się mocą.

Produkcja doczekała się względnie pozytywnych reakcji ze strony fanów i krytyków (naszą recenzję znajdziecie TUTAJ), a szczególnie ciepłe słowa padały pod adresem McGregora. Nie okazała się jednak hitem finansowym. „Doktor Sen” zarobił w globalnym box office łącznie 72,2 mln dol., co według analityków oznaczało stratę aż 20 mln dol. dla wytwórni Warner Bros. Za jeden z największych powodów porażki filmu wskazywano datę oryginalnej kinowej premiery, która w USA przypadła tydzień po Halloween.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.