W sieci pojawiło się nagranie z 3. sezonu „Domu z papieru", w którym... Profesor spotyka się z Berlinem

Uwaga, tekst zawiera spoilery dotyczące fabuły serialu „Dom z papieru".

Serial „Dom z papieru" został pokochany przez widzów, wkrótce po tym jak trafił na Netfliksa. Początkowo serial opowiadający o napadzie na mennicę miał tylko jeden sezon. Gdy jednak prawa do dystrybucji tytułu nabył czerwony serwis VOD, zdecydowano się pociąć go i pokazać w dwóch częściach (sezonach).

Fabuła opowiada historię grupy bardzo różnych od siebie ludzi, którzy postanowili napaść na Hiszpańską Mennicę Narodową. Ta zwarta, przepełniona retrospekcjami opowieść, działała między innymi dlatego, że miała rewelacyjnie napisanych bohaterów. Chyba najatrakcyjniejsze było poznawanie ich charakterów, motywacji i obserwowanie napięć między nimi. A że serial opowiadał o napadzie, to nawet mimo pojawiających się nieścisłości fabularnych, chciało się zobaczyć finał ich akcji.

I finał nastąpił. Historia się zamknęła. Netflix zdecydował się jednak sfinansować 3. sezon, wbrew logice i wbrew temu, że siła tego serialu wynikała również z zamkniętej formuły.

Chociaż poniższe informacje trudno traktować inaczej niż spekulacje, to wydaje się, iż coś jest na rzeczy. Jakiś czas temu pisaliśmy, że na liście płac serialu znajdują się aktorzy wcielający się w bohaterów, którzy przeżyli napad na mennicę i... jeden, który tej akcji nie przetrwał. Mowa tu oczywiście o Berlinie, który zginął pod gradem kul w jednej z finałowych scen. Można wyciągnąć z tej informacji dwa niewykluczające się wnioski.

Pierwszy brzmi: Berlin przeżył ostrzał. Natomiast drugi – znacznie bardziej prawdopodobny – sugeruje, że w 3. sezonie również zobaczymy retrospekcje. W serwisie YouTube pojawił się w fragment, który może pochodzić z planu 3. sezonu „Domu z papieru". Widzimy w nim aktora wcielającego się w Profesora, który wita się z... Berlinem, tak przynajmniej można zakładać.

Część komentujących założyła od razu, że Berlin przeżył dramatyczny finał 2. sezonu. Świadczyć może o tym wylewne przywitanie dwójki bohaterów. Podejrzewam jednak, że jest to jedna ze scen z ich przeszłości. Oczywiście pamiętajmy, że samo nagranie, wykonane prawdopodobnie przez jednego z fanów, nie zostało w żaden sposób potwierdzone. Trudno zakładać, że to, co tu widzimy, pojawi się również na naszych ekranach.