Pamiętacie przejęcie wytwórni Fox przez Disneya? Sprawy się nieco skomplikowały
Przejęcie wytwórni Fox przez Disneya to jedna z najważniejszych zmian na rynku filmowym w historii, przynajmniej z biznesowego punktu widzenia. Można było się spodziewać, że nie wszystko pójdzie jak po maśle. Comcast właśnie wprowadził niemałe zamieszanie.
Pod koniec ubiegłego roku krążące od wielu miesięcy plotki w końcu znalazły swoje potwierdzenie. Disney kupił najistotniejsze zasoby 21th Century Fox za 52,4 mld dol. Otrzymał za to studio 20th Century Fox, Fox Searchlight oraz kanały FX i National Geographic, a także regionalne oddziały sportowe Foksa. Disney przejął też 39-procentowe udziały wytwórni u Sky, brytyjskiego dostawcy telewizji satelitarnej. I tu właśnie zaczynają się problemy.
Jak donosi The New York Times, w paradę wszedł Comcast, który zaproponował wyższą kwotę Sky’owi niż Fox. Chce on przejąć tego dostawcę za 31 mld dol. To oznacza, że albo Sky będzie musiał wyłożyć dodatkowe pieniądze, albo Disney straci ważny zasób tej wytwórni.
Disney, Fox i Comcast rywalizują o Sky.
Fox chciał wykupić brakujące mu udziały w Sky jeszcze przed formalną finalizacją przejęcia go przez Disneya. Musiał jednak zwlekać z tym zamiarem z uwagi na obostrzenia prawne. Co więcej, to był jeden z warunków fuzji tych dwóch wytwórni. Disneyowi zależało na wchłonięciu Sky, które miało mu ułatwić międzynarodową ekspansję.
21st Century Fox będzie musiał teraz rywalizować z Comcastem. Albo wygra – wykładając więcej pieniędzy, niż planowano i zmieniając warunki umowy przejęcia z Disneyem – albo też odpuści i pozwoli Comcastowi przejąć Sky, wchodząc w paradę swojemu przyszłemu właścicielowi.
Warto dodać, że Comcast rozważał przejęcie Foksa zanim jeszcze fuzja z Disneyem została ogłoszona. Co więcej, udało mu się przelicytować konkurenta, jednak sam Fox odmówił przejęcia z uwagi na możliwe problemy związane z postępowaniem antymonopolowym.
Na razie nie jest jasne co dalej się wydarzy. Jest skrajnie wątpliwe, by to zamieszanie wpłynęło na fuzję obu wytwórni. Jednak bez najmniejszej wątpliwości transakcja ta właśnie stała się znacznie bardziej skomplikowana.
