REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Wyjaśniamy, co się stało z Melisandre pod koniec najnowszego odcinka „Gry o tron"

Po dwóch odcinkach przygotowań w końcu dostaliśmy epizod wyładowany po brzegi akcją. I chociaż śmierć zebrała pokaźne żniwo w trzecim odcinku finałowej „Gry o tron”, to wiele osób wciąż zadaje pytanie o Melisandrę.

30.04.2019
17:16
gra o tron melisandre
REKLAMA
REKLAMA

Uwaga, spoilery!

Niezależnie, jak oceniacie poniedziałkowy odcinek „Gry o tron”, zapewne budzi on tysiące pytań. I nic dziwnego. Po względnie spokojnym rozpoczęciu 8. sezonu wczorajszy epizod nieźle namieszał w Westeros. Dzięki Aryi Nocny Król i jego armia nieumarłych nie stanowi już zagrożenia dla tamtejszego świata. Za to siły Północy i Daenerys zostały znacznie uszczuplone. Na domiar złego to jeszcze nie koniec trudnych potyczek, ponieważ, jak możemy zobaczyć w zapowiedzi 4. epizodu, już w poniedziałek czekają nas przygotowania do starcia, które sama Daenerys nazwała ostatnim.

Jak to jednak bywa po bitwie, a szczególnie bitwie w Westeros, trup ścielił się gęsto na naszych ekranach w 3. odcinku finałowej „Gry o tron”. Jednak jedno z największych zaskoczeń przyszło pod koniec odcinka. Po zakończonej bitwie Melisandre z niemal stoickim spokojem wyszła przez bramę Winterfell ku wschodzącemu słońcu, zdjęła swój magiczny naszyjnik i wciąż idąc, zamieniła się powoli w wychudzoną staruszkę, by w końcu paść na ziemię i dokonać żywota. A wszystko to bez słowa wyjaśnienia z ust bohaterki.

Wiara w Pana Światła może być kluczem do zrozumienia śmierci Melisandre.

Jak większość fanów „Gry o tron” zapewne kojarzy, Melisandre była kapłanką R’hollra, Pana Światła, a więc jednego z bogów wielu religii funkcjonujących w świecie Westeros. W przeciwieństwie na przykład do Wiary Siedmiu, która jest jednym z dominujących wyznań w Westeros, Pan Światła na przestrzeni całego serialu wielokrotnie udowadniał swoją obecność. To dzięki niemu Thoros z Myr przywracał raz za razem Berica Dondarriona do życia. Podobna sytuacja miała zresztą miejsce w przypadku Jona Snowa, którego ożywiła Melisandre, choć nie obyło się bez chwili poważnego zwątpienia ze strony kapłanki.

Wyznawcy R’hollra wierzą, że bóg jest uwikłany w wieczną walkę ze swoim arcyprzeciwnikiem, Wielkim Innym, którego zadaniem jest sprowadzenie na świat wiecznej nocy i śmierci. Walka między tymi dwoma boskimi bytami ma się zakończyć wraz z przybyciem mitycznego bohatera nazywanego Azorem Ahai, który raz na zawsze pokona złowrogie siły Innego. Biorąc pod uwagę charakterystyczne cechy Nocnego Króla i jego armii, można powiedzieć, że byli oni wysłannikami tego oto Wielkiego Innego, a może nawet jednym z jego wcieleń.

Powodów, dla których Melisandre zginęła, może być kilka.

Melisandre w jednej ze scen z 3. epizodu wczorajszej „Gry o tron” wytłumaczyła Aryi, że Beric Dondarrion odegrał swoją rolę wyznaczoną mu przez Pana Światła, więc mógł już odejść. To dlatego Thoros z Myr był w stanie ożywiać go tyle razy. Okazało się więc, że jego finalnym przeznaczeniem życiowym była ochrona Aryi wśród bitewnej zawieruchy. Czerwona Kapłanka wskazała tym samym, że jej bóg utrzymuje ludzi przy życiu, a nawet ich ożywia, dopóki mają przed sobą jeszcze jakieś zadanie do wykonania.

gra o tron melisandre class="wp-image-280862"

Jeszcze z 6. sezonu wiemy, że sama kapłanka, chociaż na co dzień wygląda na stosunkowo młodą, to w rzeczywistości liczy sobie setki lat. Pozory jest w stanie utrzymywać dzięki magicznemu naszyjnikowi, w którym znajduje się czerwony kamień przypominający rubin.

Kiedy Arya uśmierciła Nocnego Króla, a jego armia rozpadła się wraz ze swoimi przywódcami, zło ze strony Wielkiego Innego zostało zażegnane. Tym samym, jeśli misją Melisandre było powstrzymanie śmiercionośnego zagrożenia, także i to zadanie zostało wykonane. Pan Światła zatem zakończył długi żywot kapłanki, ponieważ ta w końcu wypełniła przeznaczone jej zadanie.

gra o tron melisandre class="wp-image-280859"

Wskazówką do drugiej interpretacji finałowych scen 3. odcinka jest wspomniana wcześniej legenda o mitycznym bohaterze. Historia została przywołana już kilkakrotnie w „Grze o tron”, między innymi w 7. sezonie, kiedy to Melisandre odwiedziła Daenerys na Smoczej Skale. Wtedy to dzięki Missandei dowiedzieliśmy się, że wspomniany bohater w oryginale nie ma płci, może być mężczyzną, ale równie dobrze Azorem Ahai może to być kobieta. Jeśli zatem życiową misją Melisandre było odnalezienie owego herosa, to być może mogła finalnie umrzeć, ponieważ w poniedziałkowym odcinku w końcu go odnalazła w osobie Aryi Stark.

Nie wiadomo, czy powód śmierci Czerwonej Kapłanki zostanie wyjaśniony do końca „Gry o tron”.

REKLAMA

Chociaż jest to jedno z najbardziej palących pytań po wczorajszym epizodzie, trudno określić, czy twórcy powrócą jeszcze do tajemniczej śmierci Melisandre. Zwłaszcza że w zapowiedzi 4. odcinka nasi bohaterowie nie wydają się szczególnie poruszeni ową sprawą, a przed nami jeszcze jedynie trzy epizody do zakończenia tego fragmentu historii Westeros.

Jeśli ta śmierć wciąż was nurtuje, to być może warto powtórzyć sobie „Grę o tron” i spróbować bardziej zrozumieć zagmatwany świat Westeros.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA