Dziedzictwo Daenerys i Missandei. Co dalej z Nieskalanymi po finałowym odcinku „Gry o tron”?

Uwaga! Tekst zawiera spoilery dotyczące finałowego odcinka „Gry o tron”.

„Gra o tron” to pod względem kreacji postaci serial absolutnie niepowtarzalny. Tutaj nawet drugoplanowi bohaterowie mogli do pewnego momentu liczyć na rozbudowaną historię i wspólne sceny. Dzięki temu zupełnie niespodziewanie na faworytów wśród widzów wyrosła para Missandei-Szary Robak. Wierni towarzysze Daenerys poświęcili wiele, by móc zobaczyć swoją ukochaną władczynię na Żelaznym Tronie.

Walczyli w Essos, na Północy i o Królewską Przystań, a po drodze dwójka wyzwolonych przez Matkę Smoków niewolników zakochała się w sobie. Szczęśliwe zakończenie nie było im jednak pisane. Missandei nie dotrwała do końca podróży, bo na ostatniej prostej została zamordowana z rozkazu Cersei Lannister. To właśnie zdarzenie popchnęło Daenerys w odmęty szaleństwa Targaryenów, a Szarego Robaka pozbawiło nadziei na lepszą przyszłość. Mieszkańcy Królewskiej Przystani zapłacili straszną cenę za śmierć Missandei.

Mężczyzna za nic ma obiekcje Tyriona oraz Jona Snowa i bezlitośnie morduje pojmanych żołnierzy. A niedługo później znajduje się u boku królowej, która mianuje go dowódcą swoich sił. Daenerys nie widzi bowiem zdobycia Żelaznego Tronu jako końca swojej krucjaty wolności. Planuje kolejne podboje i wyzwolenie wszystkich ludów od Winterfell aż po Qarth. A siły Nieskalanych i Dothraków (których znów jest więcej niż w poprzednim odcinku) mają jej w tym pomóc.

Problem w tym, że Jon Snow i Tyrion Lannister nie zgadzają się z taką wizją przyszłości i zawiązują spisek, który kończy się śmiercią Szalonej Królowej. Ciało Daenerys Targaryen zostaje poniesione w dal przez Drogona, a Tyrion i Jon stają się jeńcami Szarego Robaka. Trudno powiedzieć, dlaczego były niewolnik nie decyduje się ich zabić tylko czeka wraz ze swoimi siłami na przybycie lordów Westeros. Z punktu widzenia strategicznego nie ma to większego sensu, zwłaszcza że potem dowódca Nieskalanych zgadza się na warunki zaoferowane przez ludzi Północy. Mimo ogromnej nienawiści, jaką darzy Jona zgadza się na odesłanie go w szeregi Nocnej Straży. Odmawia też pozostania w Westeros i zostania wraz z Nieskalanymi nowym rodem.

Miejsce to słynie ze swojego klimatu i pięknych gatunków motyli. Dla Szarego Robaka ma jednak znacznie większe znaczenie - to właśnie tam urodziła się Missandei. Tuż przed bitwą o Winterfell oboje umówili się, że odwiedzą Naath po zakończeniu bitwy, a Nieskalani będą chronić bezbronnych i pokojowych mieszkańców wyspy. Wydaje się niemożliwe, żeby tak potężne siły mogły długo przebywać w miejscu o tak niewielkiej powierzchni.

Dlatego wydaje się prawdopodobne, że słowa Szarego Robaka należy traktować nieco szerzej. Ochrona słabszych i uciśnionych to przecież filozofia, która była bliska zarówno Daenerys, jak i Missandei. Powrót do Essos i władza nad najsprawniejszą armią mogłaby dać mężczyźnie okazję zrealizowania życzeń obu najbliższych mu kobiet. Wszystko to jednak tylko spekulacje, ponieważ „Gra o tron” nie pokazuje dalszych losów Nieskalanych po odpłynięciu z Królewskiej Przystani.