Patoyoutuberzy, którzy znęcali się nad niepełnosprawnym usłyszeli zarzuty. Kamerzysta najbliższy miesiąc spędzi w areszcie
Łukasz W. znany jako Kamerzysta wraz z dwójką innych osób usłyszał zarzut psychicznego znęcania się nad osobą nieporadną z uwagi na stan psychiczny. Sąd zdecydował o miesięcznym areszcie dla youtubera.
W zeszłym tygodniu cała Polska żyła jednym nagraniem z serwisu YouTube. Niejaki Kamerzysta, którego działania już od dawna wzbudzały niesmak, tym razem posunął się za daleko. 9 kwietnia umieścił na swoim kanale wideo z niepełnosprawnym mężczyzną wchodzącym do szamba, skaczącym do kontenera ze śmieciami i rozbijającym sobie na głowie cegły. Rozpoznała go jego była opiekunka i postanowiła nagłośnić sprawę, pisząc w swoich mediach społecznościowych:
Ten po***, jak go nazywają na początku, jeszcze do niedawna był wychowankiem domu dziecka, a jeszcze wcześniej był zaniedbywanym, maltretowanym dzieciakiem wychowywanym przez ulicę. Kilka lat temu w domu się nie przelewało. Czy dziwi więc, że mając w perspektywie zarobienie kilka stów, zgadza się na to wszystko? No nie, bo chce mieć tatuaż! Pewnie skusiła go również perspektywa fame'u, w końcu team kamerzysty zna "pół internetu" (rano filmik miał 304 tysiące wyświetleń, teraz 315 tysięcy, a został wyrzucony 2 dni temu!). Pewnie, można powiedzieć, że chłopak jest dorosły, wie co robi i nikt go do tego nie zmuszał, ale przypomniam wstęp tego wywodu - JEST NIEPEŁNOSPRAWNY INTELEKTUALNIE!!!
Wideo zostało usunięte przez YouTube, a sprawą zajęła się prokuratura. Doszło do zatrzymania trójki patoyoutuberów, którzy brali udział w nagraniu. Zostali oni przesłuchani i postawiono im zarzut psychicznego znęcania się nad osobą nieporadną z uwagi na stan psychiczny, za co może grozić do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Prokuratura wnioskowała o 3-miesięczny areszt dla dwóch osób. Sąd zdecydował jednak, że w areszcie miesiąc spędzi jedynie Łukasz W. (Kamerzysta), a druga osoba została objęta dozorem policyjnym. Trzeci podejrzany również został objęty dozorem policyjnym i otrzymał zakaz kontaktowania się z podejrzanymi oraz pokrzywdzonym.
Konsekwencje nagrania odczuwa już poszkodowany 18-latek.
Stał się on obiektem hejtu nie tylko w internecie. Jak mówił Onetowi, nie tak to miało wyglądać. Chciał stać się sławny, a zarobione pieniądze wydać na wymarzony tatuaż.
