Spadła na nią krytyka za taniec z maleńkim synkiem Odpowiedziała: "Wypad z mojego profilu"
Znana z "Tańca z gwiazdami" tancerka Lenka Klimentova niedawno przywitała na świecie pierwsze dziecko. Lenka zamieściła w sieci filmik, na którym radośnie pląsa z maleńkim synkiem. Wideo wywołało lawinę komentarzy, a Lence dostało się za to, że m.in. źle trzyma dziecko i za bardzo nim potrząsa. Teraz zdenerwowana celebrytka nie patyczkowała się z fanami, w ostrych słowach im odpowiadając.
Lenka Klimentova i Jan Kliment z początkiem grudnia zostali rodzicami wyczekanego synka - Cristiana. Para chętnie dokumentuje w sieci rodzinne chwile z malcem. Ostatnio tancerka "Tańca z gwiazdami" pokazała na Instagramie pierwszy wspólny taniec z chłopcem. Radosne pląsanie z dzieckiem na rękach spotkało się z olbrzymią krytyką ze strony fanek i jednocześnie matek.
Lenka Klimentova skrytykowana za taniec z niemowlakiem
Te zarzucały Lence, że gwiazda "Tańca z gwiazdami" źle trzyma dziecko, potrząsa nim jak workiem ziemniaków i że ma się wrażenie, że noworodek zaraz wypadnie mamie z ręki. Delikatne kości, a on lata jak szmaciana lalka. Kompletnie nie masz mózgu, kobieto!, Dziewczyno, pomyśl o jego główce - grzmiały internautki. Zalecały też celebrytce, aby ta zgłębiła lekturę na temat Zespołu dziecka potrząsanego. Lenka najwyraźniej nie spodziewała się tak wielu krytycznych komentarzy, jednak przez całą gamę negatywnych słów, postanowiła zablokować komentarze matek pod wspomnianym wideo.
Na instagramowym stories pojawiło się też oświadczenie świeżo upieczonej mamy, która podkreśliła m.in. że nie pozwoli na to, aby być obrażaną na jej profilu. Dodała też, że malec ma się dobrze i nic mu nie dolega.
Celebrytka ostro odpowiedziała fanom. "Obrażanie mnie to już za dużo"
Dobre ranko. Odniosę się do filmiku, który zapewne widzieli nie tylko moi obserwatorzy. Filmiku, pod którym były takie komentarze, że musiałam je zablokować. To, że macie o tym filmiku swoje zdanie i go krytykujecie, to jedna sprawa, ale obrażanie mnie to już za dużo! Nie macie do tego prawa, a ja tego tak nie zostawię. Jeśli ktoś chce mnie nazywać debilką, albo jeszcze gorzej, to WYPAD z mojego profilu, bo ja nie mam Instagrama, żeby mieć miliony followersów. Wiecie, że zawsze jestem szczera. Pokazuje się tu dokładnie taka, jaka jestem. Jeżeli komuś się to nie podoba, może opuścić mój profil, ale nie wulgarnie obrażać. Każdego, kto będzie to robił, będę od razu blokować...
napisała zbulwersowana
Celebrytka dodała też, że to ona jest odpowiedzialna za swojego synka i nie potrzebuje "dobrych rad" innych mam.
Gdybyście podpisali petycję na ratowanie zwierząt, to zrobilibyście zdecydowanie coś dobrego, zamiast dawać mi rady, czy mogę klepać mojego synka, czy mogę go trzymać na ręce, czy robię to dobrze, czy mogę oddychać, czy dobrze mu daję jeść, czy karmię piersią. To jest mój syn i ja biorę 100% odpowiedzialności za niego. Nie Wy! Cristianek ma się bardzo dobrze, jest zdrowy i szczęśliwy. Dziękuję wam wszystkim za waszą troskę i tym zamykam cały temat...
podsumowała Lenka.
