Friz krzyknie „sprzeciw", albo straci prawa do lodów. Biznesmen chce zastrzec znak „Lody Ekipa”
Ekipa i firma Koral mogą przyjąć potężny cios. Pewien biznesmen z Krakowa postanowił bowiem złożyć wniosek o zastrzeżenie znaku słownego „Lody Ekipa”. Tak, nikt inny do tej pory tego nie zrobił.
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. To stare porzekadło jak nic pasuje do sytuacji Ekipy. W końcu Frizowi i pozostałym zdarzyło się parę wpadek, jak chociażby Wersow wykorzystywanie logo, do którego nie miała praw. Bo z prawem autorskim to akurat grupa przyjaciół ma problemy. Brakuje im podstaw, aby ścigać osoby nielegalnie wykorzystujące ich znak firmowy na koszulkach, czapkach czy gadżetach, bo nie mają znaku firmowego. Znaczy zapomnieli go zastrzec. A bazarki pękają w szwach od takich produktów.
Chętnych na nich nie brakuje, bo Ekipa to istny fenomen. Nagłówki w prasie głoszą, że wstyd jej nie znać, a w Energylandii można się przejechać jej rollercoasterem. Oj tak, Friz i reszta potrafią monetyzować swoją popularność, dlatego kiedy wypuścili swoje lody rodzice dzieciaków dosłownie się o nie walczyli, a papierek z nich można było dostać w sieci za, bagatela, 250 tys. zł.
Lody Ekipy znikną ze sklepów?
I tego właśnie nikt nie może im zabrać. Przecież w tym wypadku Ekipa współpracuje z firmą Koral. Ktoś tam musiał zadbać o ten interes. Na bank nikt inny nie może korzystać z nazwy „Lody Ekipa”. No chyba że nie. Chyba że jak jakiś krakowski przedsiębiorca prowadzący z rodziną biznes związany z produkcją i sprzedażą lodów zdecyduje się zarejestrować znak słowny „Lody Ekipa”, to będzie mógł to zrobić.
Jak podaje portal Wirtualne Media w biuletynie Urzędu Patentowego sprzed nieco ponad tygodnia znalazł się wniosek Romana Hodurka, który wniósł o rejestrację znaku słownego „Lody Ekipa”, chcąc zastrzec nazwę w odniesieniu do chociażby lodów, sorbetów, jogurtów mrożonych i lizaków mrożonych.
Jeśli Urząd Patentowy zatwierdzi wniosek Hodurka nie będzie można sprzedawać produktów o nazwie „Lody Ekipa”, ani nawet ich promować w telewizji, prasie, radiu, social mediach, gdziekolwiek. Friz i reszta razem z firmą Koral mogą więc otrzymać potężny cios. Muszą więc walczyć o swoje. Mają na to całe trzy miesiące. Przez tyle czasu od złożenia wniosku można bowiem składać ewentualne sprzeciwy.
Jak do tej pory żaden sprzeciw nie wpłynął. Hodurek z każdą chwilą jest więc bliżej pozytywnego rozpatrzenia jego wniosku. Jeśli nic się nie zmieni za jakiś czas będzie mógł krzyknąć zaebyście, podczas gdy Frizowi i reszcie przyjdzie tylko sążniście zakląć pod nosem.
*Zdj. główne: Kadr z YouTube / Psycho Squad
