Faceci w czerni, ale tym razem z Tessą Thompson. „Men in Black: International” od dzisiaj w HBO GO i HBO

Seria „Man in Black” lata świetności ma już raczej za sobą, bo pierwszy film pojawił się na ekranach kin w 1997 roku. Bardzo szybko okazała się przebojem. Chwalili ją recenzenci, chwalili widzowie swoimi portfelami. Studio Columbia Pictures zwlekało jednak aż 5 lat, aby wyprodukować „Man in Black II”. Z kolei w 2012 roku pojawiła się 3., i jak się okazało, ostatnia cześć filmowej serii. W latach 1997-2001 emitowany był serial animowany „Men in Black: The Series”.

Warto tu nadmienić, że chociaż seria przetrwała ponad 20 lat, to nie przetrwało urocze tłumaczenie, które – jak zapewne wszyscy fani pamiętają – brzmiało po prostu „Faceci w czerni”. Zdezaktualizowało się ono, bo w miejsce Tommy’ego Lee Jonesa i Willa Smitha, tytułowych „facetów” wskoczył Chris Hemsworth i Tessa Thompson. Tej dwójki również zapewne nie trzeba przedstawiać, choć warto przypomnieć, że duet miał okazję współpracować ze sobą na planach filmów w ramach MCU. Hemsworth wcielał się w Thora, a Thompson zaliczyła kilka bardzo udanych występów jako Walkiria. W „Men in Black: International” zobaczycie również Liama Neesona.

Tym razem za kamerą stanął F. Gary Gray, który na swoim koncie ma między innymi „Włoską robotę”, 8. część „Szybkich i wściekłych”, a także „Negocjatora”. Zastąpił on Barry’ego Sonnenfelda, który wyreżyserował trzy części z Jonesem i Smithem.