Serwis Disney+ wciąż nie jest dostępny w Polsce, ale to opóźnienie ma też swoje dobre strony. Gdy platforma w końcu zadebiutuje w naszym kraju, nie będzie trzeba dodatkowo płacić za remake „Mulan”. Z okazji zbliżającej się premiery tytułu Disney wypuścił nowy fragment pokazujący choreografię walk.
Największa amerykańska wytwórnia filmowa zaszokowała wielu ekspertów i widzów, gdy na początku sierpnia zdecydowała się przenieść debiut swojej najnowszej produkcji z dystrybucji kinowej do VOD. Był to ruch ze strony Disneya ryzykowny, ale „Mulan” ma być swoistym papierkiem lakmusowym pozwalającym sprawdzić, czy użytkownicy Disney+ będą chętni na uiszczanie dodatkowych opłat za największe hity. Firma zachowała też kinową premierę remake'u w krajach, gdzie jej serwis streamingowy nie jest jeszcze dostępny, więc ma zamiar wycisnąć każdego możliwego centa z tego tytułu.
Bo trzeba powiedzieć, że przy cenie startowej na poziomie 29,99 dol. obejrzenie „Mulan” tuż po premierze będzie niemałym wydatkiem. Na szczęście polscy widzowie nie zostaną zmuszeni do płacenia dwa razy za to samo, gdy Disney+ w końcu trafi na nasz rynek VOD. Jak podaje portal The Verge, karta produkcji na platformie została zaktualizowana o nowe informacje.
„Mulan” będzie dostępna bez dodatkowych opłat od 4 grudnia. Okres premium tego tytułu potrwa zaś do 2 listopada.
Czy to oznacza, że między tymi datami film w reżyserii Niki Caro nie będzie w ogóle dostępny na VOD? Nie jest to do końca jasne. Byłoby to dosyć dziwne posunięcie ze strony dystrybutora, bo czemu nie spróbować zarobić na produkcji przez dodatkowy miesiąc? Z drugiej strony być może Disney liczy na wzmożone zainteresowanie szybkim obejrzeniem „Mulan” wśród części odbiorców, którzy nie będą chcieli czekać prawie 30 dni na kolejną szansę.
Z okazji jutrzejszej premiery remake'u w streamingu Disney+ opublikowało także zupełnie nowy fragment pokazujący sekwencję walki między Mulan i jej poplecznikami z cesarskiej armii a siłami Hunów. Nie brak w niej biegania po ścianach i fikołków godnych mistrzów Jedi. Sekwencja przypada według wszelkiego prawdopodobieństwa na końcowy akt filmu, bo bohaterka nie ukrywa już, że jest kobietą. Dostaje też zadanie odnalezienia cesarza, który znajduje się w bezpośrednim zagrożeniu życia.
Kinowa premiera „Mulan” w Polsce przypada na 11 września.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.