Po „Underdog" przyjdzie ci ochota na więcej. Zobacz nasze zestawienie najlepszych filmów o sportach walki

Dziś wiele osób zasiądzie do polsatowskiej premiery filmu „Underdog" z Lubosem i Khalidovem w rolach głównych. Film zebrał sporo dobrych recenzji, a jego przypadek po raz kolejny pokazuje, że romans sportów walki z kinem nie ma końca i trwa w najlepsze. Na które produkcje z tej tematyki warto poświęcić czas? Zobacz subiektywne zestawienie najciekawszych filmów o sportach walki.

Nie bez powodu film ten ląduje na szczycie mojej listy: „Wojownik” to prawdziwa perełka jeżeli chodzi o filmy poświęcone sztukom walki, mimo że stanowią one jedynie tło dla tragicznej historii rodziny Conlonów. Genialne trio aktorskie: Nick Nolte, Tom Hardy i Joel Edgerton, świetny scenariusz i doskonale stopniowana dramaturgia serwują nam kawał dobrego kina. W mojej opinii – najlepszego jeżeli chodzi o kinematografię tego typu.

„Rocky'ego” odnotować należy nie tylko z dziennikarskiego obowiązku. Wszystkie części historii odgrywanej przez Stallone'a postaci to dobre kino bokserskie, które wciąż się nie zestarzało i ciągle staje się inspiracją dla kolejnych pokoleń. Może i nie wszystkie części pochłaniają widza bez reszty, tak jak zrobiła to pierwsza odsłona, warto jednak spędzić kiedyś dzień na ringu ze Stallone'em.

Nietypowa, aczkolwiek ciężka do pominięcia propozycja. Dla fanów sportów walki to miód na serce, dla ich przeciwników – oręż w walce z tego typu produkcjami, które miałyby gloryfikować przemoc i agresję. Dzieło Finchera to uwielbiany przez widzów klasyk z doskonałą obsadą i masą filozoficzno-psychologicznych smaczków, których roztrząsanie na forach ma miejsce po dziś dzień.

Jeden z najgłośniejszych (ale nie najlepszych) filmów Clinta Eastwooda, opowiadający historię 30-letniej bokserki marzącej o karierze w boksie zawodowym. Poza mocną historią Fitzgerald, w której rolę wciela się znakomita Hilary Swank, Eastwood serwuje nam brud i brutalność boksu w pigułce, tworząc tym samym jeden z najbardziej przejmujących i przygnębiających filmów o sportach walki, jaki mieliśmy okazję oglądać.

Wrestling to jedna z tych dyscyplin sportu, której chyba nigdy nie zrozumiem. „Zapaśnik” jednak jest świetną propozycją dla tych, którzy tak jak ja, krzywią się trochę na widok show, jaki odstawiają panowie na ringu. Podobnie jak w przypadku produkcji powyżej, sport robi tu trochę za tło dla niezbyt pokrzepiającej historii podstarzałego zapaśnika, który zdaje sobie sprawę, że jego gwiazda już dawno zgasła. Świetna rola Rourke'a i dobrze napisany scenariusz przybliżają widzom nieznane dotąd meandry wrestlingu, którego brutalne zasady niewiele różnią się od świata boksu czy MMA.

Filmy o wschodnich sztukach walki powinny w zasadzie mieć swoje własne zestawienie i być traktowane jako osobna kategoria. Jednak by oddać sprawiedliwość kinematografii skupiającej się na tego typu produkcjach, do zestawienia dołączam historię Huo Yuanjia – chińską legendę sztuk walki, świetnie zekranizowaną przez Ronny'ego Yu w filmie „Nieustraszony”. To jeden z najlepszych moim zdaniem filmów biograficznych o wschodnich sztukach walki, który stanowi ciekawy kontrast dla wszystkich wymienionych filmów powyżej i kina zachodniego w ogóle.