Nareszcie Netflix podał jakieś konkrety! Wiemy, jak będzie wyglądała Płotka w serialowym „Wiedźminie”

Czytaj także: „Wiedźmin” od Netfliksa zaplanowany na 3 sezony z góry? Oby plotka okazała się prawdą

Wieści z nadchodzącego serialu Netfliksa sączą się powoli, ale każda, nawet ta bardzo drobna nowinka, niesie ze sobą bagaż. Nawet jeśli jego zawartość nie daje nam przesadnej wiedzy o treści, stylu czy klimacie produkcji, to czerwony serwis VOD potrafi to ograć tak, że przynajmniej budzi emocje, zwłaszcza w mediach społecznościowych.

Nawet tak drobna informacja jak zdjęcie z wiedźminem Geraltem na koniu wznieciło niemałe poruszenie, chociaż przecież wiemy, jak będzie wyglądał Henry Cavill w swoim podróżnym rynsztunku na ekranie telewizora.

Dlaczego „Płotka”, czyli wiedźmiński wierzchowiec, budzi takie emocje? W powieści jednym z tematów żartów było, że Geralt wszystkie swoje konie nazywa właśnie tym imieniem. Zazwyczaj były to gniade klacze. Oczywiście tym, kto najczęściej te żarty artykułował był bard Jaskier. O „Płotce” mówiło się dużo niedługo po premierze gry „Wiedźmin 3: Dziki gon”, gdzie bohater dosiadał właśnie konia, a w jednym z zadań zwierzak przemówił głosem Wojciecha Manna i pomagał w rozwiązaniu pewnej sprawy.

Oczywiście nawiązanie do BoJacka Horsemana z serialu animowanego pod tym samym tytułem jest finałem żartu, który pojawiał się od początku ogłoszeń castingowych, jako że ów bohater jest koniem, z licznymi ludzkimi cechami.

Spójrzcie na Henry'ego Cavilla i jego pozbawioną emocji, pustą twarz. Ciekaw jestem, czy to celowy zabieg i taka właśnie będzie ta kreacja, bo twórcy wzięli sobie do serca książkowe słowa o pozbawionym emocji „monstrum”? Jedno jest pewne, z pokazywanych nam grafik, zdjęć jasno wynika, że „Wiedźmin” od Netfliksa będzie miał przynajmniej niezłe lokacje. I z pokazanego powyżej zdjęcia i tych wcześniejszych biją tajemnica i odrobina mroku.