Stęskniliście się za "Pełną chatą"? W Sieci pojawił się pierwszy zwiastun "Pełniejszej chaty", która lada chwila ma swoją premierę
Już od dawna wiadomo, że platforma Netflix zajęła się produkcją powrotu "Pełnej chaty", czyli serialu, który królował wśród dużych i małych na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego stulecia. Po ponad dwudziestu lat od zakończenia produkcji sitcom powraca pod tytułem "Pełniejsza chata" i pojawią się w nim dobrze znani bohaterowie, między innymi Jesse, Kimmy czy Steph. Netflix właśnie opublikował zwiastun nadchodzącego show.
Po tej krótkiej zapowiedzi jestem pełna obaw. Nie wiem, czy problem polega na tym, że to ja dorosłam, czy że bohaterowie są starsi o ponad dwie dekady, ale mam wrażenie, że to już nie to samo. "Pełna chata" z małymi bliźniaczkami Olsen czasem gościła na moim telewizorze. Teraz nie wiem, czy z przyjemnością, czy raczej z obowiązku obejrzę pierwszy odcinek nowej odsłony serialu. Sitcomy to bardzo niebezpieczny gatunek, bo łatwo w nim o przesadę i o śmieszność, ale nie tą pojmowaną pozytywnie. Mam dziwne wrażenie, że nowa "Pełniejsza chata" może mnie w dużej mierze bardziej zażenować, niż rozbawić.
Do premiery produkcji zostały niewiele ponad dwa tygodnie. Serial zadebiutuje w platformie 26 lutego 2016 roku. "Pełniejsza chata" o powie o wydarzeniach, które nastąpiły po zakończeniu ośmiu sezonów "Pełnej chaty". Ta w przeciągu blisko dziesięciu lat doczekała się prawie 200 odcinków.
