Polscy "Expendables" - najwięksi twardziele rodzimego kina

A zdychaj, kogo to obchodzi.
Dowódcą oddziału zostaje najbardziej doświadczony porucznik Maurer, bohater "Psów" Władysława Pasikowskiego. W utrzymaniu dyscypliny bez wątpienia pomocne okażą się jego charyzma i cięty, niewyparzony język. Ponadto jest bardzo pewny siebie, nieustępliwy i nieustraszony, a jednocześnie wie, kiedy należy się wycofać. Świetnie strzela, ma rozległe znajomości zarówno w policji, jak i kryminalnym półświatku. No i jest po prostu definicją twardziela.

Złapaliśmy strasznego zbója, którego pan naczelnik tylko w filmach o Kojaku widział
Prawa ręka Maurera. Bywa porywczy, nie boi się zadrzeć z nikim - ani ze swoimi przełożonymi, ani z najgroźniejszymi bandytami. Kiedy prawo okazuje się nieskuteczne, nie waha się aby działać wbrew niemu. Ma słabość do kobiet, której - ku ich radości - chętnie ulega. Gotów do poświęceń, bardzo lojalny wobec kumpli.

Nie będziesz tu mordować ludzi
Co by nie mówić o filmie i serialu "Wiedźmin", rola Żebrowskiego - choć możne nieco zbyt teatralna - była naprawdę dobra. Geralt w naszym oddziale to osoba od zadań niewykonalnych. Posiada wyczulone zmysły, przeszedł morderczy trening, a rany leczą się na nim jak na psie. Potrafi rozprawić się z najbardziej przerażającymi bestiami, jak i bez trudu (ba, bez zadyszki nawet) pokonać najlepszych szermierzy. Nie potrzebuje nawet mieć własnej broni, w razie potrzeby odbierze ją przeciwnikowi.

Rzućcie klamki za bar bo rozpieprzę mu łeb 
Bohater "Reichu" Pasikowskiego byłby specjalistą od przesłuchań. Cichy i spokojny, ale bezwzględny i skuteczny. Zna kilka sztuczek, dzięki którym potrafi wyciągnąć wszystkie niezbędne informacje. Przy tym pomysłowy, dzięki czemu może łatwo może zaskarbić sobie wdzięczność ważnych i wpływowych ludzi.

Miało ich nie być.
Zastępca Maurera, człowiek ściśle zorientowany na wykonanie zadania, ale nie zapominający przy tym o ludziach. Zna procedury postępowania w każdej sytuacji, nigdy nie traci głowy. Zawodowiec, który bez zająknięcia porozstawia po kątach resztę ekipy i zaprowadzi niezbędny porządek w oddziale. A gdy będzie trzeba weźmie na siebie całą odpowiedzialność za wykonanie zadania.

Kruk i Walas wiedzą, że żyję. Obaj podpisali kwity, że mordy w kubeł.
Komisarz Duch ze "Sfory" to żołnierz. Dopóki ma jasno wytyczony cel nic nie stanie mu na przeszkodzie by go zrealizować. Zdecydowany w czynach, gdy trzeba - brutalny. Gdy grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo, kwituje je krótko: jakby mi się coś stało, to rozsypcie mnie w Wiśle.

Niestety, muszę ci jeszcze raz przyłożyć.
Agent działający za linią wroga. Potrafi przystosować się do każdej sytuacji, nigdy nie traci zimnej krwi i rezonu. Trudne decyzje podejmuje w sekundę - i zawsze wybiera właściwie. Nie traci spokoju nawet gdy grunt wali mu się pod nogami. Kreatywny, lojalny i skuteczny.

Na pohybel wszystkim. To jest ładny toast, co?
Pracujący z ukrycia mózg wszystkich operacji. Wie wszystko o wszystkich, zna każdego. Samym spojrzeniem potrafi zgasić każdego twardziela. Potrafi też - kiedy trzeba - samemu wkroczyć do akcji i z zimną krwią wypełnić zadanie.

Zrobiliście duży błąd. Chcieliście wydymać Freda, to teraz Fred wydyma was.
Gangster z filmu "Chłopaki nie płaczą" to maskotka całego oddziału. Przy pozostałych twardzielach wypada może dość pociesznie, ale zna ludzi z miasta, wie jak zastraszać i osiągnąć to, czego chce. Ma dość konkretne poglądy na życie, dzięki temu wprowadza trochę rozsądku do akcji w amerykańskim stylu.