Saturday Night Live Polska idzie w politykę. Prowadzącym zostanie najlepszy aktyw całego Słupska

Mieszkańcy Słupska twierdzą, że Robert Biedroń to najlepsze, co przydarzyło się ich miastu w przeciągu kilku ostatnich lat. Prezydent cieszy się uznaniem mieszkańców. Również tych, którzy początkowo nie byli przychylni kandydaturze "pierwszego geja w Sejmie". Aktywista LGBT okazał się zaangażowanym społecznikiem, poprawnym managerem i rewelacyjną wizytówką miasta.

Saturday Night Live Polska to program rozrywkowy, w którym każdy odcinek ma własnego prowadzącego. Z tą rolą zmierzyli się już Michał Piróg, Jakub Gierszał oraz Piotr Adamczyk. Czwarty epizod znajdzie się pod skrzydłami Roberta Biedronia, który będzie odpowiedzialny za całość widowiska. Jestem autentycznie ciekaw, jak polityk wypadnie w tej roli. Zadanie nie jest proste, ponieważ Biedroń będzie musiał zwalczyć wewnętrznego lewicowego polityka.

Oczywiście istnieje scenariusz zakładający, że prezydent Słupska pojawi się na scenie w roli krytyka polityki koalicji rządzącej. Będzie wieszał psy na Prawie i Sprawiedliwości, przy akompaniamencie śmiechu z offu. To jednak łatwy wariant, który może przystoi komediowemu aktorowi, ale niekoniecznie politykowi wysokiej klasy. Jeżeli Robert Biedroń poprowadzi SNL Polska w sposób wyważony, zdystansowany, elegancki i błyskotliwy, to będzie prawdziwa jakość.

Łatwo jest kpić z "kaczora-dyktatora", ale niełatwo być dobrym gospodarzem. Większość prowadzących SNL Polska wcześniej występowała jako goście programów talk-show. Produkcja Showmaksa stawia ich w roli prowadzących, od których zależy tempo, atmosfera oraz aura całego odcinka. To zupełnie inne wyzwanie. Gospodarze polskiego studia nie zawsze byli w stanie sobie z nim poradzić. Ciekawe, czy słupski prezydent stanie na wysokości zadania.