Obie części Duchów Geonosis łączą fabułę filmu Łotr 1 z serialem Rebelianci

Rebelianci wrócili po świątecznej przerwie, ale członkowie załogi statku Duch nie grają tym razem pierwszych skrzypiec. Gwiazdą pierwszych dwóch noworocznych odcinków wyemitowanych jeden po drugim w miniony weekend jest znany z Łotra 1 i serialu The Clone Wars buntownik, Saw Gerrera.

Saw Gerrera to jeden z bohaterów Rogue One. Warto pamiętać, że pierwotnie mentor i przyszywany ojciec Jyn Erso pojawił się w serialu The Clone Wars. U schyłku Republiki z pomocą Jedi i klonów - w tym Obi-Wana Kenobiego, Anakina Skywalkera, Ahsoki Tano i Kapitana Reksa - organizował ruch oporu przeciwko Separatystom na planecie Onderon. Tam zginęła jego siostra.

Po przejęciu władzy przez Imperium młody i rozgoryczony stratą rodzeństwa Gerrera był wręcz naturalnym materiałem na jednego z pierwszych Rebeliantów. Przez lata coraz bardziej się radykalizował. Po wypadku, w którym stracił nogi i zmuszony był do życia w podtrzymującym życiem pancerzu, trafił na księżyc Jedha. Tam walczył z Imperium do końca swych dni.

Z lektury powieści Catalyst traktującej o budowie Gwiazdy Śmierci wiemy, że to właśnie na Geonosis rozpoczęła się konstrukcja tej koszmarnej stacji bojowej Imperium - tak samo jak wiemy to, że nowy galaktyczny rząd odpowiedzialny jest za eksterminację rasy insektoidów zamieszkujących tę planetę.

Z rozkazu swojego dowództwa i Baila Organy załoga Ducha - Kanan, Ezra, Hera, Zeb i Sabine - wyruszają z misją właśnie na Geonosis. Mają sprawdzić, czym Imperium się tam zajmowało. Nie są zresztą pierwszą grupą, której tę misję powierzono, a z poprzednią urwał się kontakt.

Fabuła obu części Ghosts of Geonosis doprowadziła oczywiście do zapowiadanego w zwiastunie spotkania głównych bohaterów serialu Rebelianci z Gerrerą. Bohater będący istotną częścią historii opowiadanej historii w Łotrze 1 był tutaj jeszcze w pełni sprawny fizycznie. Widać jednak, że jego psychika zaczęła pękać.

W pewnym momencie Ezra sparafrazował nawet słowa Jyn wypowiedziane w Rogue One w stronę Cassiana. Zasugerował, że Saw Gerrera niczym nie różni się od Imperium. Co prawda po tym Saw na chwilę wykazał się człowieczeństwem, ale jak wiemy z Łotra 1, i tak stał się w końcu zgorzkniałym wrakiem człowieka.

Star Wars: Rebels to produkcja dla dzieci. Dojrzali fani Gwiezdnych wojen często oglądają kolejne epizody zgrzytając zębami. Tym razem jednak serial wypadł całkiem nieźle. Trzeba jednak przyznać, że głównie ze względu na nawiązania do innych produkcji: książek, komiksów i oczywiście filmów.

Fabularnie najsmutniejsze jest to, że z perspektywy czasu wiemy, że Saw Gerrera... miał rację. Jego metody były ekstremalne, to fakt. My jednak wiemy, jeśli tylko nie posłuchałby się załogi Ducha, to Rebelianci mogliby poznać złowieszczy sekret Imperium dużo wcześniej niż na kilka tygodni przed akcją Nowej nadziei.

Uważni fani zorientują się przy tym, że wątek przewijającego się przez Ghosts of Geonosis jajka był rozwinięty już wcześniej w komiksach Marvela z serii Darth Vader. Zapowiada się też na to, że w kolejnych odcinkach takich powiązań z innymi źródłami będzie więcej. Pojawi się chociażby Mon Mothma.

Rebelianci to może i serial dla dzieci, ale też fabularne spoiwo Wojen klonów z pierwszą trylogią. Cieszy też, że w przeciwieństwie do starego kanonu i Expanded Universe pomiędzy różnymi mediami - filmy, seriale, powieści, komiksy - jest znacznie więcej wspólnych elementów i przenikających się wątków.