Serialowe "Sin City" i "Mgła" w 2014 roku
Bracia Bob i Harvey Weinstein, producenci z Hollywood, zapowiedzieli powstanie dwóch nowych, dziesięcioodcinkowych seriali. Pierwszym z nich będzie "Sin City", drugim - "Mgła".
Weinsteinowie porozumieli się z wytwórnią Miramax, która odpowiedzialna będzie za realizację obu miniseriali. W pierwszy z projektów, "Sin City", na podstawie serii komiksów o tej samej nazwie, zaangażowany jest zarówno ich autor - Frank Miller, jak i reżyser ich filmowej wersji, Robert Rodriguez. Na tę chwilę wiadomo jedynie, że serial ujrzy światło dzienne już po kinowej premierze drugiej adaptacji kinowej - "Damulki wartej grzechu", zapowiedzianej na pierwszą połowę 2014 roku.
Sporym zaskoczeniem jest informacja o produkcji "Mgły", na podstawie opowiadania ze zbioru "Szkieletowa załoga" Stephena Kinga. Film będący jego ekranizacją nie cieszył się szczególnie dobrym opiniami (choć akurat mnie wyjątkowo przypadł do gustu), literacki pierwowzór też zresztą nie uchodzi za najlepszy w dorobku pisarza. W powstaniu tego miniserialu weźmie udział Frank Darabont, reżyser "Mgły" z 2007 roku, którego nazwisko ze światem seriali na stałe związał "The Walking Dead".
Interesujące wieści. Choć zdecydowanie bardziej ekscytuje mnie "Sin City", ciekaw jestem co zaprezentuje "Mgła", w której na pierwszy rzut oka trudno dopatrzeć się serialowego potencjału. Spędzenie dziesięciu godzin w centrum handlowym otoczonym zabójczą mgłą to może być mordęga, ale kto wie - może twórcom uda się to jakoś sprytnie ugryźć. Dodanie kilku nowych wątków wydaje się nieuniknione, więc o ile Darabont i spółka zrobią to sensownie, jednocześnie umiejętnie obrazując relację między bohaterami, może wyjść z tego naprawdę ciekawe dzieło.
