Opóźnione MCU oraz utrudniony powrót „Russian Doll”. Lista dzieł wstrzymanych przez koronawirusa jest olbrzymia

Niedawno informowaliśmy was o ciągle rosnącej liczbie zaplanowanych na marzec i kwiecień międzynarodowych premier, które zostały przesunięte lub wstrzymane bez podania konkretnego terminu (aktualizowaną listę znajdziecie TUTAJ). W pełni przygotowane dzieło zawsze można jednak w miarę bezproblemowo przesunąć na inny termin. Wytwórnie co prawda czasem celują w bardzo konkretny moment na debiut (dlatego premiera nowej części serii „Szybcy i wściekli” opóźni się aż o rok), ale wszystkie gotowe filmy tak czy inaczej trafią do widzów w niezmienionej formie.

Większy problem rodzi się w przypadku dopiero przygotowywanych produkcji. Koronawirus najszybciej rozprzestrzenia się wśród większych zbiorowości, więc praca na planie w wypadku nawet najmniejszego zagrożenia zarażeniem nie wchodzi w grę. Wiele dzieł kręci też zdjęcia plenerowe, a poruszanie się po mieście jest obecnie znacząco utrudnione.

Jak podaje portal Hollywood Reporter, w przypadku jednego z filmów 4. fazy Marvel Cinematic Universe powodem opóźnienia jest choroba reżysera. Destin Daniel Cretton obecnie przebywa w izolacji i oczekuje na wynik badania potwierdzającego obecność koronawirusa. Coraz poważniejsza sytuacja w Czechach doprowadziła za to do przedwczesnego zakończenia zdjęć serialu „The Falcon and the Winter Soldier” i odesłania całej ekipy do domów. Na razie trudno powiedzieć, czy wspomniane kłopoty pociągną za sobą konieczność opóźnienia premiery nowości od MCU. Serial o następcach Kapitana Ameryki będzie musiał najprawdopodobniej znaleźć inną niż Praga lokację do dokończenia zdjęć, ale czy w obecnej sytuacji jest to w ogóle możliwe?

Problemy będzie mieć nie tylko Disney. Cały przemysł telewizyjno-streamingowy musi liczyć się ze znacznym ograniczeniem nowości w drugiej połowie 2020 roku. Na ten moment wstrzymane zostały prace nad takimi hitami jak „Grace i Frankie”, „Carnival Row”, „Riverdale”, „Grey's Anatomy” czy „The Morning Show”. Na Apple TV+ w planowanym terminie nie trafi też zapewne długo wyczekiwana adaptacja science fiction pt. „Foundation”. Netflix ma tak olbrzymią liczbę nowości, że zapewne poradzi sobie z opóźnieniem „Grace i Frankie” czy „Russian Doll”, ale w przypadku postępującego kryzysu mniejsze serwisy streamingowe mogą mieć nie lada problemy.