Shutterstock daje nura w ocean muzyki
Kojarzycie Shutterstock? To strona, którą prawdopodobnie często widujecie szukając grafik w Google Image Search. Obrazki z charakterystycznym znakiem wodnym, dostępne w tym banku fotografii, to już stały element Internetu. Firma, która swoją potęgę zbudowała na obrazkach uśmiechniętych modeli w najróżniejszych sytuacjach, planuje obecnie wejść… Na rynek muzyki.
Jeśli korzystacie z Shutterstocka , traz będziecie mogli się tam udać nie tylko po zdjęcia do ilustracji waszych blogowych artykułów. Poza grafikami i fotografiami, będzie tam bowiem teraz dostępna również… Muzyka. Jakkolwiek nieprawdopodobnie by to nie zabrzmiało, portal, który zdobył niesławę zdjęciami ze znakiem wodnym mącącymi wyniki Google Search, zacznie dystrybuować utwory muzyczne, zapewnie oznaczone równie uprzykrzającymi znakami wodnymi - tym razem tylko w formie dźwiękowej.
Jak mówi Wiceprezes ds. Produktu w Shutterstock, Wyatt Jenkins: "Jako Shutterstock obecnie posiadamy wreszcie wystarczającą przepustowość łącza, która pozwala na oferowanie muzyki. Dodatkowo, wydaje mi się, że rynek jest obecnie dużo bardziej przyjazny dla muzyki, niż był jeszcze pięć lat temu. Wtedy dużo labeli było ostrożnym wobec zakrojonych na szeroką skalę licencji muzyki. Dziś, czuję, firmy te są dużo bardziej otwarte na nowe strumienie przychodów".
Muzyka na Shutterstocku - obecnie w ilości 60 tysięcy klipów dźwiękowych - oferowana jest przez partnera firmy, Rumblefish. Dzisiejszy katalog nie jest jednak, w żadnym wypadku, wyczerpujący - Shutterstock planuje w przyszłości podpisywać kontrakty z bibliotekami muzycznymi, być może również z labelami muzycznymi, a także przyjmować materiały od twórców we własnym zakresie. Będzie to więc kolejna platforma, w której twórcy muzyki będą mogli zaprezentować swoją twórczość, ale - przede wszystkim - zmonetyzować ją. Wrzucilibyście swoją muzykę do Shutterstocka i pozwolili odpłatnie innym z niej korzystać?
