Lato już w pełni. Problemem dzisiejszej muzyki jest jednak to, że koncentruje się zbyt mocno na imprezach – gdy szukasz hitów na domówkę, czy imprezę do klubu, utworów jest Ci dostatek. Gorzej jednak z kawałkami na chillout i spokojne (romantyczne?) wieczory we dwoje. Poniżej więc selekcja 10 kawałków R’n’B, które idealnie sprawdzają się letnią porą, w trakcie ciepłych wieczorów. Zapraszam na wycieczkę w lata ’90-te (i miejscami również ’80-te).
Czerwiec co prawda minął i jest coraz większym wspomnieniem, ale warto się do niego cofnąć jeszcze na chwilę – choćby po to, żeby omówić kilka najciekawszych płyt, które ukazały się w tym właśnie miesiącu. Biorę je dla Was pod lupę poniżej. Zapraszam.
Klipy czerwcowe, czyli najciekawsze teledyski minionego miesiąca
Czerwiec to koniec wiosny i początek lata. Robi się coraz cieplej, artyści nie zwalniają tempa, nowe klipy wychodzą… itd. Poniżej, specjalnie dla Was, selekcja kilku najciekawszych – moim zdaniem – klipów z minionego miesiąca. Zapraszam.
Steve Aoki jednym z najgorętszych nazwisk w muzyce klubowej ostatnich lat jest. To fakt. Może być o nim jeszcze głośniej, niż dotychczas, za sprawą nowego – kontrowersyjnego – teledysku.
Wydawałoby się, że w czasach Internetu i powszechnego dostępu do informacji, sytuacje z „ukrywanym” samplingiem nie będą mieć już miejsca. A jednak – rzeczywistość, po raz kolejny, płata figla. Okazuje się bowiem, że Pitbull i Kesha mają problemy prawne, ze względu na użycie sampla w ich super-hicie „Timber”, i ktoś uważa tę dwójkę artystów za całkiem niezłych, muzycznych rzezimieszków.
„Hej, co tam u Lenny’ego Kravitza?” – nie spytał nikt nigdy, przynajmniej od czasów wydanego w 1998 „5”. A szkoda, bo w sumie przez ponad półtorej dekady, które upłynęło od tego czasu, Kravitz robił sporo, i działo się u niego też sporo. A ostatnio dzieje się jeszcze więcej.
„Kraina Lodu”, ostatni mega-hit spod znaku Disneya, okazuje się być całkiem sporym hitem – nie tylko w kinach. Po wejściu filmu na ekrany, niespotykaną dotąd popularnością zaczęły się bowiem cieszyć imiona powiązane z bohaterami animacji.
Lato 2014: hity nadchodzących miesięcy, czyli czego będzie się słuchać?
Co będzie królować na listach przebojów, w radiach, w kurortach wakacyjnych i supermarketach przez najbliższe, (miejmy nadzieję) upalne tygodnie? Specjalnie dla Was biorę pod lupę utwory które, moim zdaniem, mają realną szansę stać się motywami przewodnimi nadchodzących miesięcy. Zapraszam.
Krótka piłka: Zrób własny tytuł piosenki Lany Del Rey
Internet to przedziwne i zabawne miejsce. Jedną z rzeczy, na które ostatnio wpadłem – i które wywołały uśmiech na mojej twarzy – jest generator tytułów piosenek Lany Del Rey. Dzielę się tym z Wami poniżej.
YouTube jest coraz bliżej uruchomienia własnego serwisu muzycznego a’la Spotify (tyle, że z video). Na twórców niezależnych – i niezależne labele – padł zaś blady strach. Dlaczego?.
Lana Del Rey powróciła właśnie z nowym albumem, „Ultraviolence”. Miałem niewątpliwą przyjemność zanurzyć się w dźwiękowe pejzaże malowane przez wokalistkę. Poniżej zaś trochę słów na temat tego krążka, który dziś jest na ustach wszystkich – i zapewne będzie jeszcze przez długie miesiące.
Bodaj największy boysband od czasów Backstreet Boys i ‚N Sync, brytyjski kwintet One Direction, może niedługo zawitać na ekrany kin. Wszystko za sprawą pikantnego scenariusza, który – podobno – robi rundkę po największych studiach filmowych Hollywoodu.
Kylie Minogue, jedna z największych gwiazd australijskiej muzyki, właśnie ogłosiła, że wystąpi w filmie. Co ciekawe, zaprezentuje się w obrazie noszącym dość intrygujący tytuł „San Andreas”. Czyżby ktoś porwał się na szaleńczy pomysł ekranizacji serii gier z cyklu „GTA”?.
Co się dzieje, chwila moment. Ledwo dostaliśmy pstrokaty klip do wyjątkowo dziwacznego „Hangover” ze Snoop Doggiem (premiera miała miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek), a już mowa o kolejnym singlu?
Ktoś zgłodniał sukcesu i powrotu na szczyty list przebojów. Jennifer Lopez, która podpisuje się obecnie skróconą wersją swojego imienia i nazwiska „J. Lo”, już w przyszłym tygodniu wypuszcza nowy album, płytę pełną niespodzianek.
Gdy już myślałeś/myślałaś, że wszystko dobrze się skończy – powrócił on. PSY. Autor najbardziej oglądanego klipu w historii YouTube’a („Gangnam Style” niedawno pyknęły – bagatela – dwa miliardy (!) odsłon, oraz nieco mniej popularnego follow-upu „Gentleman”. Jest podobnie jak wcześniej: dziwaczne, cudacznie i kuriozalnie.
Polityka na sPlay? Po części. W takich wypadkach warto jednak zahaczyć o tę tematykę, którą staramy się zazwyczaj omijać szerokim łukiem. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zarządził bowiem, że nielegalne kopie materiałów objętych prawem autorskim, przechowywane w cache’ach twardych dysków, nie są nielegalne same w sobie.
„Raz na wozie, raz pod wozem”, jak mówi stare, polskie porzekadło. Jest ono szczególnie adekwatne w odniesieniu do branży muzycznej: ci, którzy kiedyś byli na szczycie, w pewnym momencie z niego spadają. Części ludzi udało się jednak powrócić na top – i dziś właśnie, specjalnie dla Was, biorę pod lupę najciekawsze przypadki muzycznych powrotów na szczyt.
Pojedynek na szczycie: niezależne labele vs. YouTube
Czasami zdarza się, że przemysł muzyczny jawi się niczym arena, na której walki na śmierć i życie toczą między sobą gladiatorzy. Tak jest właśnie tym razem, bowiem niezależne labele – tzw. „indies” – zdecydowały się wytoczyć ciężkie działa przeciw serwisowi YouTube, który, zdaniem tychże labeli, prowadzi rządy silnej ręki. Zbyt silnej, jak na ich oko.
W maju pojawiło się kilka ciekawych albumów. Poniżej, czysto subiektywna, selekcja tych płyt z minionego miesiąca, które moim zdaniem były najważniejsze, najciekawsze, i najbardziej warte uwagi. Gotowi?
Maj już za nami (gdzie on uciekł, i dlaczego tak szybko?). Podobnie, jak i w poprzednich miesiącach, tak też i w maju pojawiło się kilka bardzo ciekawych teledysków. Biorę je dla Was pod lupę poniżej. Zapraszam.
Ledwo doczekaliśmy się premiery „Xscape” – ‚nowego’ albumu Michaela Jacksona, a już słychać głosy o kolejnym comebacku z zaświatów. Tym razem nową płytę wyda… Freddie Mercury.
Ta data zasługuje na to, by ją zapisać w kominie. Rynek muzyczny wszedł bowiem w nową erę, wraz z uruchomieniem, w dniu wczorajszym, Billboard-Twitter Charts: pierwszej w historii listy przebojów, aktualizowanej na żywo, przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Elektryczne starcie, czyli walka podziemia EDM z mainstreamem
Mój iPhone to nie jest jedyne miejsce, w którym Skrillex i Speedy J mogą koegzystować. Mimo to, podczas gdy muzyka klubowa zdobywa kolejne rzesze zwolenników wskutek obecnego boomu, dwa przeciwne sobie światy które reprezentują ci wykonawcy, wydają się pędzić na zderzenie czołowe, i to na łeb, na szyję.
Michael Jackson: hologram, który hologramem nie był
Nie milkną echa niedzielnego występu Michaela Jacksona podczas gali rozdania Billboard Music Awards 2014. Artysta wykonywał na scenie muzykę, zaprezentowawszy się jako… No właśnie: jako co? Bo – okazuje się – na pewno nie jako „hologram”.
Kojarzycie Shutterstock? To strona, którą prawdopodobnie często widujecie szukając grafik w Google Image Search. Obrazki z charakterystycznym znakiem wodnym, dostępne w tym banku fotografii, to już stały element Internetu. Firma, która swoją potęgę zbudowała na obrazkach uśmiechniętych modeli w najróżniejszych sytuacjach, planuje obecnie wejść… Na rynek muzyki.
Jeden z najbardziej pstrokatych zespołów ostatniego kilkunastolecia, południowoafrykańskie Die Antwoord, znani z hitu „Enter The Ninja” sprzed 4 lat, powracają. W stylu. Jakimś. Typowym dla siebie, krótko mówiąc: upiornym.