Abstrachuje

Kiedy ostatnio zdecydowałem się wyjść z szafy na łamach Spider’s Web, reakcje i głosy wsparcia przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Bałem się, bałem się, co powiedzą rodzice, co powie opinia społeczna i czytelnicy. Ale okazuje się, że nie tylko ja… jestem fanem Nieprzygotowanych. 

Nie jestem największym fanem polskich youtuberów. Jak już się natknę na coś ciekawego, to chwalę głośno i promuję, np. G. F. Darwin, ale – co do zasady – mam problem ze znalezieniem tam wartościowych treści. 

Rafał Masny czyli jedna trzecia trio Abstrachuje postanowił założyć swój własny kanał. Nowa działalność youtubera, który jak zapewnił wcale nie zamierza odejść z zespołu, który tworzy razem z Czarkiem Jóźwikiem i Robertem Pasutem, nazywa się TO JUŻ JUTRO.

Najpopularniejszy z nich ma blisko 3 miliony subskrybentów. Reszta, która znajduje się w czołówce od około 1 miliona do ponad 1,5 miliona fanów. To wciąż mniejsze liczby niż te, którymi mogą się pochwalić najbardziej znane gwiazdy YouTube’a na Zachodzie. Taki PewDiePie, który zdawałoby się, tylko gra w gry, ma ponad 33 miliony zdeklarowanych widzów, a Jenna Marbles, która potrafi rozbawić każdego, ponad 14 milionów subskrybentów. Wciąż jednak są to dane, które robią wrażenie i które – co najważniejsze – rosną. Nadeszła złota era polskiego YouTube’a.

Moda na różnego rodzaju skecze i śmieszne scenki nie przyszła do polskiego Internetu wraz z AbstrachujeTV, ale na pewno to właśnie ci goście zrobili w tej materii coś świeżego i zabawnego. Coś, co sprawiło, że dziś, po dwóch latach od rozpoczęcia swojej działalności, są jednymi z najpopularniejszych youtuberów w Polsce. Jakiś czas temu na horyzoncie śmiesznych kanałów na YouTube pojawiła się Jahaha!, kanał, który na pewno nie uniknie porównań z działalnością Czarka, Roberta i Masnego.

Jak się okazuje, nie tylko prawicowi politycy potrafią słownie masakrować swoich ideologicznych i ekonomicznych oponentów. Ową niezwykłą umiejętność nabyła krzykliwa dziennikarka Monika Olejnik. Jedna z „twarzy” TVN24 postanowiła zmasakrować samego premiera, na zupełnie pozbawionej sensu konferencji po bulwersujących wydarzeniach w redakcji tygodnika „Wprost”.