Świetny film „Ewolucja zombie” w popkulturze. Nakręcony przez polskich twórców gier wideo!
Chyba jestem już za stary, żeby wiedzieć, co to timelapse. Nie przeszkadza mi to jednak w oglądaniu filmu stanu worzoego w Techlandzie, który pochłonąłem z wielką przyjemnością. Uwielbiam trwający od kilku(nastu?) lat atak żywych trupów na światową popkulturę. Serie gier, takie jak Resident Evil czy Left 4 Dead, filmy pokroju World War Z i 28 Tygodni Później czy seriale i komiksy, jak The Walking Dead od Kirkmana – wszystko to pożeram w ilościach hurtowych.
Chciałbym, aby każda książka na podstawie gry była tak dobra co „Dying Light: Aleja koszmarów”
W dniu premiery kolejnego DLC do rewelacyjnego „Dying Light” skończyłem słuchać audiobook, który przekroczył moje najśmielsze oczekiwania. Jako zawzięty gracz naprawdę chciałbym, aby każda literatura oparta na wirtualnych światach gier wideo była tak cholernie dobra.
Na to czekam. „Dying Light: Aleja Koszmarów” w rękach autora książek o Jamiesie Bondzie
To się nazywa dobra wiadomość. Udanych książek na podstawie udanych gier nigdy dosyć. Chociaż w przypadku „Dying Light” wciąż jeszcze nie wiemy, jakie będzie jedno i drugie, miłośnicy zombie oraz survival-horroru już mogą zacierać ręce i ładować czytniki e-booków.
Dying Light – nowa gra Techlandu kolejnym odgrzanym kotletem smażalni „Pod Dead Island”?
Dying Light na pierwszy rzut oka wydaje się być dokładnie tym, co widzieliśmy grając w pierwsze i drugie Dead Island. Czy polska ekipa z Wrocławia po raz kolejny zaserwuje więcej tego samego? Na parę dni po oficjalnej zapowiedzi wskazujemy, dzięki czemu nie pomylicie nowej serii z dobrym, ale zjadającym własny ogon po zaledwie dwóch odsłonach Dead Island.