Ależ to będzie piękna katastrofa! Oto prawie 5-minutowy trailer do "Dnia Niepodległości: Odrodzenie"
Ten film to obok „Wojowniczych Żółwi Ninja” moja największa tegoroczna guilty pleasure. Niby nikt nie czekał na nowy „Dzień Niepodległości”, ale twórcy zadbali o to, by zwrócić na siebie uwagę mimo to.
Opis relacji masowej widowni z sequelami można by podsumować jako: „To skomplikowane”. Jedni je uwielbiają i czekają z wypiekami na twarzy na kolejne odsłony swoich ulubionych historii, a inni narzekają na wtórność i koniunkturalizm. Prawda zazwyczaj leży pośrodku, choć ostatnimi czasy wyrażnie widać, że popkultura dojrzała już na tyle, że potrafi czasem wykrzesać z filmowych kontynuacji coś ciekawego i czasem nawet oryginalnego.
Dzień Niepodległości: Odrodzenie – pierwszy zwiastun pokazuje, jak niepotrzebny to film
Oryginalny Dzień Niepodległości był wspaniałym filmem science-fiction. Gdy usłyszałem o nadchodzącej kontynuacji, byłem umiarkowanie zainteresowany. Analizując zawartość pierwszego zwiastuna, nie widzę jednak sensu w filmowym przedsięwzięciu. Oczywiście poza chęcią zarobienia na Amerykanach.
Pamiętacie "Dzień Niepodległości" z 1996 roku? Szykujcie się na sequel!
„Dzień Niepodległości 2” dostał zielone światło od Foxa. Dla niektórych, to kultowe wręcz dzieło z lat 90-tych, za którym stał Rolland Emmerich, wreszcie pojawi się po raz kolejny na ekranach. Film ma w kinach pojawić się z 24-go czerwca 2016 roku, a więc równo 20 lat po premierze części pierwszej.