Utmark to miejsce, które wszyscy znamy. Rozmawiamy z obsadą serialu „Witamy na odludziu”
„Witamy na odludziu” przywita was chłodnym klimatem, małomiasteczkową szorstkością i rutyną. Ta ostatnia to jednak tylko pozory, zaś fabuła produkcji łączy w sobie elementy dramatu i komedii. O nowym norweskim serialu podczas wywiadów w formule roundtable rozmawialiśmy z jego obsadą.
Po obejrzeniu „Witamy na odludziu” nie będziesz wiedzieć, czy się śmiać, czy płakać
Trochę „Fargo”, domieszka „Miasteczko Twin Peaks”, pojawiają się też określenia takie jak norweski western. To wszystko prawda, ale nie polegajcie tylko na gatunkowych szufladkach. „Witamy na odludziu” to jeden z najciekawszych i najoryginalniejszych skandynawskich seriali, jakie widziałam.