Muzyczne "generation gap", czyli jak Paul McCartney zniknął w cieniu Kanyego Westa
Huknęło i gruchnęło, kiedy w świat poszła informacja o tym, że Kanye West nagrywa nowa płytę z Paulem McCartneyem. Only One był pierwszym zwiastunem tej współpracy wielkich muzyków swoich czasów. W piosence McCartney jedynie gra na klawiszach, ale jego nazwisko promuje utwór. Chociaż według młodszej części słuchaczy, to założyciel zespołu The Beatles chce się wspiąć na szczyt kariery po plecach Kanyego Westa. Dobry trolling czy po prostu zwykła kolej rzeczy i koniec pewnej epoki w muzyce?
Żywe skamieliny, dinozaury, prehistoryczne okazy – tymi epitetami można określić wielu muzyków, którzy jakimś cudem – niezrozumiałym dla lekarzy z całego świata – wciąż grają, koncertują i nagrywają swoje muzyczne dzieła. Z okazji Międzynarodowego Dnia Dinozaura przedstawiam wam top listę najstarszych rockmanów i bluesmanów, którzy swoją odpornością na starzenie zawstydziliby żółwie, słonie a nawet małże.
Dziś mija rok od wylądowania na Marsie łazika Curiosity. Rodzaj ludzki zamieszkujący Ziemię zdążył jeszcze w międzyczasie oprócz ludzi i mnóstwa różnych sztucznych satelit wysłać w kosmos też co nieco muzyki. I nikomu nie przeszkadzało to, że w kosmicznej próżni dźwięk się nie rozchodzi. Zobaczcie… tfu! posłuchajcie co NASA dała posłuchać ewentualnym kosmitom.