7 Days to Die – połączenie Minecrafta i State of Decay nie zdało egzaminu
7 Days do Die zapowiadało się na niesamowicie obiecującą grę. Tytuł czerpie garściami z kwadratowego świata Minecrafta oraz jego niemal nieskończonych możliwości, dodając do tego zombie, cykl dobowy oraz elementy survival-horroru. Miała być rewolucja, wyszło „jako-tako”.
State of Decay – jako miłośnik survival-horroru, jestem w niebie
Na State of Decay w wersji PC przyszło mi czekać zaskakująco długo. Kiedy dzieło Undead Labs w końcu pojawiło się na Steam Early Access, okazało się być wersją niekompletną, niedoskonałą i problematyczną. Mimo tego – jestem w niebie.
Co prawda niekompletne, w dodatku na Steam Early Access, ale dla miłośników zombie i survival-horroru to bez wątpienia małe święto i bardzo ważny dzień.
State of Decay dominuje Xbox Live. Niespodziewany wynik na miarę konsolowego Minecrafta
Na to, że State of Decay odniesie jakiś sukces, wskazywało wiele czynników – otwarty świat, zombie, które na stałe wdarły się do dominującego nurtu popkultury oraz model survival-horroru. Chyba nikt nie spodziewał się jednak, że SoD podbije Xbox Live z tak piorunującą ilością pobrań.
Mamo, ten pan zjadł mi mózg! State of Decay - wystartowała gra o zombiakach
W usłudze Xbox Live Marketplace, Microsoft uruchomił wczoraj grę State of Decay. Ten sandboksowy tytuł okrzyknięty został „GTA z zombiakami” i przez fanów zgniłego mięska na dwóch nogach był bardzo mocno wyczekiwany. Opłacało się czekać?