Polacy już szukają żon i dziewic wśród Ukrainek. To obrzydliwe, że tak wykorzystują wojnę
Do Polski przybywają uchodźcy z ogarniętej wojną Ukrainy. W większości są kobiety i dzieci, bo mężczyźni są zobowiązani do tego, aby zostać na miejscu i bronić kraju. Sytuacja za wschodnią granicą jest wyjątkowo dramatyczna, ale są osoby, które widzą w niej okazję, aby… znaleźć żonę lub partnerkę seksualną.
Przegrywy z Wykopu udają chadów na Tinderze, żeby wystawiać ładne dziewczyny. Trwa festiwal incelstwa
Wrzucanie społeczności serwisu Wykop.pl do jednego wora jest, jak w niemal każdym innym przypadku generalizacji i szufladkowania, najzwyczajniej w świecie nie fair. Umówmy się: ten portal ma olbrzymią moc, a wiele inicjatyw, za którymi stoi rzesza jego anonimowych użytkowników, przyniosło sporo dobrego. Oczywiście, zdarzają się też akcje, nad którymi trudno nie wzdrygnąć się z zażenowania, jak choćby ta najnowsza. Głodni zemsty na nieosiągalnych dziewczynach panowie postanowili wykorzystać Tindera, by je ukarać.To proste: jesteś facetem, masz profil na Tinderze, a twój dotykający tafli ekranu paluch często wędruje w prawo? Co więcej: jesteś fajnym gościem, ale bardzo rzadko cię z kimś paruje, a jeśli już, to nikt ci nie odpisuje? Tak, to znak, że paniom się w głowach poprzewracało i najwyższy czas dać im prawdziwą nauczkę. Ach, i w końcu obniżyć ich zbyt wygórowane, nierealne wręcz oczekiwania.Ale nie, że ironizuję. Serio, dokładnie takie są pobudki inicjatorów nowej wykopowej akcji. Założenie jest proste: nasz Mściciel zakłada sobie fikcyjny profil na Tinderze, kreuje odpowiedni opis, przede wszystkim jednak dodaje znalezione w sieci zdjęcia Chadów, czyli wysokich przystojniaków z kaloryferem (wiecie, takich odpowiadających współcześnie promowanym standardom urody). Następnie podszywający się pod Chada Mściciel wyszukuje najatrakcyjniejsze jego zdaniem dziewczyny i przystępuje do wymiany wiadomości z tymi, z którymi wyłapał match. Po odpowiednio zaaranżowanej dyskusji umawia się z nimi, by ostatecznie nie stawić się w ustalonym wcześniej miejscu, a na pożegnanie dorzuca kilka obraźliwych komentarzy. Brzmi znajomo? Nic dziwnego: swego czasu jeden z wykopowych userów zainicjował tzw. „Projekt Klaudiusz”. Jego działania miały przy tym wykazać, że kobiety (a dokładniej: Polki, czy też, stosując wykopową nomenklaturę, p0lki) są powierzchowne, puste, nieuczciwe i w ogóle podłe. Nazywani i nazywający sami siebie przegrywami i incelami (czyli przymusowymi abstynentami seksualnymi) wykopowicze gremialnie dołączali do „zabawy”. W ten sposób wystawionych do wiatru i obrażonych zostało wiele dziewczyn (sam Klaudiusz twierdził, że w kilka dni wygenerował ponad 600 par). Teraz przyszedł czas na powtórkę z rozrywki – przeprowadzoną z większą siłą i zajadłością. Chłopaki chwalą się przed sobą screenami i poniżającymi tekstami rzuconymi na pożegnanie paniom, które dojechały w umówione miejsce, np. do restauracji, gdzie jednak nikt na nie nie czekał. Dowiadywały się między innymi, że są „za słabe” i powinny poszukać sobie kogoś w „swojej kategorii mordowej”, etc.
Potężny trolling na Wykopie. Maturzystki wysyłały zdjęcia piersi, by dostać gotowca
Część tegorocznych maturzystów już nie zdała jednego egzaminu dojrzałości. Tego, o którym w przenośni. Mirki, czyli użytkownicy Wykopu, przeprowadzili akcję, która pokazała desperację, naiwność czy raczej głupotę niektórych uczniów. Ci uwierzyli, że dostaną gotowca z języka angielskiego w zamian za zdjęcie z durszlakiem na głowie lub nudesy.
Tak, to kolejna afera związana z „Wiedźminem" od Netfliksa
Na nic było załamywanie rąk, dyskusje przypominały raczej okładanie się kijami, a finalnie większość wątpliwości rozwiały całkiem niezłe decyzje castingowe ekipy Netfliksa, która przygotowuje ekranizację sagi o wiedźminie. Okazuje się jednak, że fani – chociaż to mocne słowo – wcale nie złożyli broni.